32.

19 2 6
                                    

*15 lat wcześniej* Perspektywa Harry'ego

Do mamy miała przyjść jej przyjaciółka Joannah więc postanowiłem że razem z Gemmą będziemy siedzieć u mnie w pokoju i grać na komputerze w sensie Gemma będzie grać a ja patrzeć. Usłyszałem głosy jakiś dzieci na dole więc stwierdziłem że to super pomysł aby zejść na dół. Gdy zeszłem zobaczyłem chłopca na oko 3 lata starszego odemnie i dziewczynke jakoś w wieku Gemmy czy coś.

- O Harry zawołaj siostre Joannah przyprowadziła Louisa i Lottie - oznajmiła moja mama

- Okiiii - uśmiechnąłem się - GEMMA! - krzyknałem

Moja siostra zbiegła na dół a jak zobaczyła Lottie odrazu zaczeła piszczeć

- OMGGGGGGGGGG TO TYYYY - pisnęła moja siostra

- OMGGGGGGGGG - pisnęła Lottie

- Ała moje uszy - jęknął Louis zatykając uszy

- Harry pobaw sie z Louisem na placu obok domu, Lottie i Gemma z wami pójdą - powiedziała mama

Louis ja Lottie i Gemma poszliśmy na plac gdzie spotkaliśmy Nialla Zayna Liama Ruth Safae i Grega.

*11 lat wcześniej* Perspektywa Louisa

Siedziałem na stołowce z Harrym Niallem Liamem oraz Zaynem i jedliśmy jedzenie.

Harry jak zwykle był bardzo wesoły i zabawny. Włosy dzisiaj miał roztrzepane ale to dodawału mu jakiegoś takiego uroku. Ogólnie jakoś inaczej się czuje ostatnio w towarzystwie Harry'ego. Taki bardziej szczęśliwy jego obecnością. Lottie sie ze mnie śmieje że się w nim zakochałem ale może ma racje?...

- Louis mama powiedziała że dzisiaj do was idziemy - odezwał się Harry

- O boże znowu będą piszczeć na cały dom - jęknąłem z oburzeniem

- Mi już uszy więdną jak je słysze - zaśmiał się

- Ale wy problemy macie - wtrącił się Zayn

- Dosłownie lepszych nie macie? - zaśmiał się Liam

- Dobre jedzenie - powiedział randomowo Niall

Po szkole Harry pojechał ze mną i moją mamą do nas do domu

*8 lat wcześniej* Perspektywa Harry'ego

Siedziałem z Louisem w jego pokoju i graliśmy w minecrafta.

- Uważaj creeper zaraz wybuchnie uciekaj! - krzyknał Louis

- Kurwa - westchnąłem

- Harry nie za młody na przeklinannie jesteś? - zaśmiał sie Lou

Tomlinson miał jaki zajebisty śmiech że mógłbym go słuchać godzinami

- Ciiiiiiiiiiii tak jakos wyszło nie? - zaśmiałem się

- CHŁOPAKI OBIAD - usłyszeliśmy mame Louisa i zeszliśmy na dół

- O niepozabijali ich widze w tym minecrafcie - zasmiała sie Lottie

- Bardzo smieszne bardzo smieszne - Loui przewrócił oczami

Zjedlismy obiad i poszliśmy dalej grać. Szczerze wolałem przesiadywać u Louisa niż w domu bo w domu nie ma Lou a u Lou jest Lou więc no. W sensie nie wiem jak to wytłumaczyć ale poprostu jak jestem u Louisa czuje sie bardziej jak w domu niż w moim prawdziwym domu ale tylko w tedy jak Louis jest obok jeżeli go nie ma to już w tedy nie jest fajnie.

Do pokoju Louisa weszła Lottie

- Harry, Twoja mama i Gemma przyszły zaraz do domu idziecie - oznajmiła siostra Louisa

- Szkoda... - westchnął smutno Tomlinson

- Ja nigdzie nie wracam nie ma opcji chyba ich coś pojebało że wróce do domu nosz kurwa serio - wkurzyłem się troche

- Harreh nie przeklinaj - upomniał mnie Lou

- Sorry Loueh.. - zaśmiałem się nerwowo

- HARRY DO DOMU IDZIEMY! - usłyszeliśmy mojamame z dołu

- Pa Lou - przetuliłem się do niego

- Pa Hazza do jutra - też mnie przytulił

Spojrzałem jeszcze raz w jego piękne błękitne oczy i poszedłem z mamą i siostrą do domu

Louis Secret's | Larry Stylinson Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz