𝐍𝐨𝐰𝐲 (𝐬𝐭𝐚𝐫𝐲) 𝐨𝐛𝐫𝐚𝐳

48 11 0
                                    

Udało mi się jakiś czas temu w głębinach biurka odnaleźć obraz, który namalowałam w ciągu jednego dnia, czyli 18 lutego 2024 roku.

Udało mi się jakiś czas temu w głębinach biurka odnaleźć obraz, który namalowałam w ciągu jednego dnia, czyli 18 lutego 2024 roku

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Przedstawia całkiem ładną zimową scenerię. Niestety proces wykonywania go okazał się dość ciężki, wręcz irytujący... Wszystko z winy podmalówki.

Płótno zdobyłam przypadkiem podczas jakichś szkolnych warsztatów. Dotyczyły bodajże murali oraz grafitti, za to na zajęciach można było namalować coś na płótnie przy użyciu chociażby sprayu. Użyłam więc fioletowego, nałożyłam równomiernie na całe płótno, a następnie wzięłam do domu ze sobą. Zalegało mi w szufladzie dość długi czas.

Niestety spray okazał się nieszczególnie dobrym materiałem na bazę obrazu. Farby akrylowe, których używam, niespecjalnie sobie z nim poradziły, a ponadto kolory nie wyglądały za dobrze. Często nie chciały kryć lub zbyt szybko odchodziły od płótna... Należało więc użyć wielu warstw oraz uzbroić się w cierpliwość.

Przez co efekt finalny nie zachwyca tak, jak powinien. Farby nie chciały współpracować, a w niektórych miejscach wciąż przebija fiolet podmalówki. Żałuję wręcz, iż nie użyłam wtedy pomarańczowego na czystym płótnie lub że nie wykonałam innego obrazu, ale opierającego się na żółci.

Mam finalnie mieszane emocje odnośnie tej pracy, nawet jeśli jej ogólny wygląd całkiem mnie zadowala.

Sztukoksiążka, czyli artbookOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz