W ostatnim czasie mierzyłam się z ogromnym artblockiem. Widać to po tym, jak dawno nie aktualizowałam rozdziałów artbooka. Jest to niestety kwestia bardzo małej ilości rysunków, którą mogłabym wstawić.
Artblock widać też już w rozpoczęciu tego rozdziału. Pierwsze prace tutaj pochodzą z marca i są marnej jakości. Straciłam wówczas chęć do rysowania, więc nic nowego dość długo nie tworzyłam.
Szczerze, raczej mocno widać, iż linie te za chaotyczne, a proporcje nieprawidłowe. Bardzo wiele rzeczy się nie udało. Potrzebowałam więc odpocząć, zauważając, iż prawdopodobnie w ostatnim czasie wymagałam od siebie zbyt wiele i tymczasowo się wypaliłam.
Próbowałam poćwiczyć anatomię bardziej "naukową" z książki Loomisa — Figure drawing for all its worth, którą mam w PDFie. Dość szybko się poddałam z sięganiem po tę pozycję, ponieważ na komputerze jest to dość niewygodne. Wolałabym mieć ją na papierze, a do tego rozrysowane tam mięśnie są dla mnie zbyt chaotyczne i niezrozumiałe.
Może ma ktoś do polecenia poradniki rysunkowe skupione wokół budowie mięśni, ich układzie oraz rysowaniu? Byłabym bardzo wdzięczna za ich podesłanie.
A po owych kościach przez kolejny miesiąc nie narysowałam nic nowego... Aż do tej próby i eksperymentu, gdy dwie kolejne sylwetki postanowiłam naszkicować do góry nogami.
W szkicowniku względem innych prac naprawdę wyglądają tak:
Aczkolwiek po odwróceniu łatwiej im się przyjrzeć:
A potem znów... Kolejna przerwa trwająca miesiąc. Dopiero wczoraj narysowałam kolejną sylwetkę. Jest finalnie bardzo uproszczona, bez cieni, oparta jedynie na linearcie. Ale nie wygląda tak źle.
W przypadku anatomii to na razie tyle. Zdecydowanie więcej udało mi się bazgrołów niż pełnych prac, co do zobaczenia będzie także w następnym rozdziale.
Mam nadzieję, iż uda mi się wyjść z tego rysowniczego zastoju i powrócić znów do rysowania, ponieważ mam na to sporo czasu, którego szkoda zmarnować.
CZYTASZ
Sztukoksiążka, czyli artbook
De TodoZbiór szkiców, a czasem też innych efektów ekspresji twórczej. × Publikowane od kwietnia 2023 roku.