Rozdział 2

118 4 5
                                    

Fang:
Za 10 minut mieli wszyscy przyjść. Popatrzyłem na szafkę w kuchni.
-O kurwa myślałem, że jest pełna!- powiedziałem sam do siebie.
Pobiegłem do sklepu po przekąski.
Kupiłem chipsy, prażynki (nie wiem czym to się różni), krążki cebulowe, frytki i popcorn. Kocham Popcorn!
A jeszcze napoje. Sprite, Coca Cola, Fanta i Alko. Dużo Alko. Coś myślę, że
stanie się coś na tej imprezie.

Lola:
Jadę na tą imprezę z Janet, Maisie, Colette i Edgarem. Czy tylko ja widzę miłość pomiędzy Emoskiem, a Kung Fu pandą?
Fang to jest Gej noi jest okej.

Buster:
Zrobiłem sobie reputację twardziela, ale nawet tego nie chciałem. Moi biologiczni rodzice oddali mnie do domu dziecka. Tam poznałem Bibi.

Oboje byliśmy skrzywdzeni przez naszych rodziców i chcieliśmy żeby już nikt nas nie zranił.

W tej budzie, zwanej liceum to się zmieniło. Poznałem Chestera. Może jest trochę pojebany i upośledzony psychicznie, ale miły i sympatyczny.

Poszedłem z nim do kina. Ja stawiałem. Razem z Bibi mieliśmy słoik oszczędności i to właśnie z niego wziąłem te pieniądze. Gdy wróciłem Bibi była wściekła na mnie. To były tylko kurwa dwie dychy.

Następnego dnia wiecie co się stało.
Nie wspomniałem o tym, że adoptował nas jakiś facet, który był spokrewniony z Bibi. Był w miarę sympatyczny jak na kogoś z jej rodziny. 

Fang:
Chciałem już zobaczyć moich przyjaciół. Mam dużą chatę, więc każdy się pomieści.

Usłyszałem dzwonek do drzwi. Poszedłem odtworzyć i zobaczyłem tam Emoska, Żanetę, Kolektę, Palnika i Modnisię. Wszyscy mieli swoje torby z jakimiś pierdołami, pewnie ubraniami i kosmetykami.

Później przyjechał Chester, Buster, Shelly i Colt.
- A gdzie Melanie i Cameron?- spytałem.
- Zmienili zdanie i zostali w domu- odpowiedziała Shelly.
- Pewnie zostali tam razem i się ruchają- odpowiedział Chester.
- Chester, ogarnij downa- powiedział Buster.
- A właśnie gwiazda wieczoru, Buster. Widzę, że jednak się polubimy- powiedziałem do niego.
Wyjąłem rękę na zgodę, a on ją ścisnął.
- Tylko masz do mnie nie mówić rudy, ponieważ tak nie lubię.
- A ty do mnie chinol.
- Deal
- Deal

Colette:
Dziś gdy Edgejus Pospolitus wyszedł do kibla, zadzwoniłam do dziewczyn i obmyśliłyśmy plan. Plan FANGAR!!!

Faza 1.
Janet i Shelly montują małe kamery w łazience Fanga. A jakby się skapnęli to jeszcze małe pluskwy.

Faza 2.
Jesteśmy na imprezie. Fang się upija i my w tym czasie Lola do jego napoju wsypuje środki na wymioty.

Faza 3.
Ja mówię Edgarowi, że Fang potrzebuje jego pomocy. Edgar idzie do Chińczyka, a w tym czasie Maisie bierze klucz i ich zamyka.

Faza 4.
Mamy niezłą bekę z nich, a i środek działa tylko na godzinę w tym momencie Fang zaczyna paplać Edgarowi jak go lubi i się całują, a jak nam pójdzie lepiej to wejdą do wanny i kto wie 😏.

Godzina 21.00:

        🛍️DziewczynkiNieNormal🛍️

ŁajtBabka🤍 (Colette):
Nasz plan trzeba rozpocząć.

PerpulBabka💜 (Shelly):
Fang już się upił?

GrinBabka💚 (Lola):
Jak świnia kokeżanko.

BluBabka💙 (Maisie):
Rel

PinkiPajBabka🩷 (Janet):
Lola wsypuj

Lola już wsypała. Fang poszedł do kibla. Teraz trzeba powiedzieć Edgarowi.
- Edgar, rusz dupę. Fang cię potrzebuje w kiblu.
- yyyy. Ok?
- Rusz dupę na jednej nodze i tam idź.
Jak pociekł do tego kibla. Widziałam, że Maisie zamknęła drzwi. Shelly włączyła na komputerze obraz z kamery.

Obraz z kamery i dźwięk z pluskwy:
- Ej dobrze się czujesz?
Fang wziął głowę na jego stronę i na niego narzygał.
- Czyli nie
Po czym wrócil do rzygania do kibla.
- Takie środki działają tylko godzinę.
- Serio?
- Tak
- Serio?
- Nie kurwa jebnięty chińczyku jeden, gadam ci coś czego jestem pewien, ale kurwa nie mam racji.

Godzina później:

Alkohol we krwi Fanga robił swoje.
Coraz bardziej szalał.
- Edgarku dziś tak ładnie wyglądasz, wiesz?
- Yyy, dzięki?
Kamera pokazała, że się zarumienił.
Fang przybliżył się do Edgara. Uniósł jego podbródek i przyłączył swoje usta do jego. Aż cudnie się na to patrzyło.

Wyjęłam telefon i zrobiłam zdjęcie. Następnie przesłałam to Edgarowi, a że zostawił telefon to ustawiłam to mu na tapetę. I fajnie.

Gdy spojrzałam na komputer to Edgar 
odsunął się od Fanga, wyciągnął wsuwkę z spodni i odkręcił zamek.

Gdy stanął w drzwiach salonu każdy z nas wiedział, że mamy przesrane.

_______________________________________
Mam pytanko. Czy ktoś chciałby napisać kolejny rozdział?

 Czy ktoś chciałby napisać kolejny rozdział?

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Autorka tego obrazu to ja 🫡.

Czy mogę ci zaufać?| Edgar × FangOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz