16.Pora by reszta się dowiedziała

16 2 0
                                    

Pov. Mk

-Hejo. -W drzwiach stał Wukong i Macaque.

Rzuciłem się na mojego mentora by się do niego przytulić nie widziałam go dwa tygodnie.

-Czujesz się już lepiej?
-Tak.

Pigsy odciągnął mnie od Monkey king'a.

-Co was tu sprowadza?
-Nie gadaj z pełną gębą Tang. -Pan Tang tylko spojrzał na niego i poprosił o dokładkę klusek.
-Chcieliśmy wam coś powiedzieć.
-Jesteście razem?
-No jak zgadłaś? -Mei podniosła brew.
-Idioto trzymasz go za rękę.
-Aha.

Macaque ryknął śmiechem.

-Z czego się śmiejesz.
-Z niczego . -Macaque ledwo dawał radę powstrzymać się przez ryknięciem śmiechem.
- ja tam jestem z Redson'em. -Nagle wszyscy ucichli.
-Gdzie moja łyżka.
-Pigsy nie. -Pan Tang załapał go.

Usiedli przy ladzie.

-Idę do sklepu .
-Ok

Macaque wyszedł. Chwile potem było słychać krzyk i jakby coś uderzyło z dużą prędkością.

___________________

Taki króciutki. Hihi

~133  słów

Nadzieja zawsze umiera ostatnia ~pamiętaj Liu'er Mihou Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz