Popatrzyłam na tą samą panią którą zapytałam wczoraj o drogę do sali lekcyjnej tak to była ona napewno uśmiechnęłam się lekko i podeszłam do jej biurka, odsunęłam krzesło i usiadłam naprzeciw jej ona jakoś chyba nie była w najlepszym nastroju bo ani razu się nie uśmiechnęła.
-Prosiła pani abym przyszła- powiedziałam i poprawiłam się.
-Melanie, jesteś w szkole drugi dzień a już wdajesz się w bójki, twoje zachowanie było nie na miejscu.- powiedziała i patrzyła mi teraz prosto w oczy.
-Tak ja wiem przepraszam, ale to ta su.. ta dziewczyna zaczęła.- jezu ale przypał by był.
-Wiem Melanie, otóż w sali chemicznej mamy zainstalowane kamery mointoringu iż w zeszłym roku mieliśmy mały pożar.- o kurwa to oznacza wygraną.
Rozmawiałam z nią jeszcze dobre 20 minut a potem w końcu mnie wypuściła, wzięłam swoje rzeczy i wyszłam z jej gabinetu, brzuch strasznie mnie bolał chyba będę mieć ogromnego siniaka.
Tom nie odpuścił bo czekał na mnie przed i kiedy wyszłam podszedł do mnie.
-Powiesz mi co się stało?- powiedział i stanął tak żebym nie mogła przejść.
-Powiedziałam ci że masz mi dać spokój?
-Kto ci to zrobił?- zadał kolejne pytanie a ja chciałam przejść obok niego ale on złapał mnie za rękę.
-Melanie.
-Jezu nie wiem okej? Nie znam ich.- on mi chyba nigdy spokoju nie da japierdole.
Zabrałam swoją rękę i kierowałam się na lekcje.
Szczerze mogłam zostać dzisiaj w domu już nawet rano się na to zapowiadało, ale podjęłam złą decyzję i teraz mam obitą twarz, reszta lekcji zleciała mi nawet okej chodziaż było strasznie nudno, jedynie Max poprawiał mi humor żartami.
Oczywiście szkoła poinformowała moją mamę o tym co się stało i czekała na mnie przed szkołą.
Zaczęłam iść w stronę jej samochodu i otworzyłam drzwi.
-Cześć mamo- powiedziałam i zapięłam pasy.
-O mój boże Melanie jesteś cała? Jedziemy do szpitala.- powiedziała i odpaliła samochód.
-Nie mamo jest okej to kilka siniaków- powiedziałam i złapałam się za rękę.
Rozmawiałam z nią całą drogę o tym że nic mi nie jest.
Kiedy dojechałyśmy odrazu wyskoczyłam z samochodu i pobiegłam do swojego pokoju.
Otworzyłam laptopa i chciałam pooglądać jakiś film ale zadzwonił Bill.
-Melanie słyszałem co się stało, wszystko okej?- powiedział szybko z przyśpieszonym oddechem.
-Tak Bill wszystko w porządku.- odpowiedziałam mu szybko.
-A skąd wiesz?
-Tom mi powiedział.
Wow, byłam trochę w szoku bo przecież on zawsze wolał robić mi przypały i mnie wkurwiać więc to raczej do niego nie podobne.
-Idziesz dzisiaj z nami na imprezę Mel?- do szkoły to już nie żeby mnie wspomagać psychicznie ale na imprezę odrazu nieźle panie Billu.
-Do kogo?
-No ta Charlotte nie wiem czy kojarzysz, Tom teraz niby się z nią spotyka.
-Tak jasne.
Nienawidziłam Charlotte ale fajnie by było ją zdenerwować tym że przyjdę, miałam mało czasu na ogarnięcie się bo około 2 godziny a musiałam zrobić masę rzeczy.
Zaczęłam od zrobienia włosów postawiłam na klasyczne fale a do tego mocniejszy makijaż, nie wiedziałam co ubrać totalnie nie wiedziałam.
Założyłam taką sukienkę a do tego wysokie kozaki mam nadzieję że jakoś to wygląda.
CZYTASZ
Diary life of teenage girl / Tom Kaulitz
Teen FictionPo rozwodzie rodziców 16-letnia Melanie Vatora przeprowadza się do Niemiec do matki dziewczyna czuję się okropnie z tym faktem, bracia Kaulitz bardzo jej pomagają. Czy Melanie poradzi sobie w nowym życiu?