Rozdział 14

85 2 0
                                    


Bill i Tom tak on też niestety przyjechał, byli po mnie jakoś coś po 19:00 jak zwykle Tom się musiał spóźnić.

Wysiedli z samochodu i pierwsze co zrobiłam to rzuciłam się na Billa i zostaliśmy w uścisku.

-Tak się za tobą stęskinłem- powiedział Bill i mnie puścił.

Kiwnęłam do Toma głową na powiatanie a on spuścił wzrok w dół typowy on.

-Kurczę Mel jak ty się zmieniłaś jesteś prześliczna- powiedział mój przyjaciel i uśmiechnął się.

-Dziękuję Bill- odpowiedziałam mu i również się uśmiechnęłam.

-I w końcu ma cycki- powiedział Tom i zaczął się śmiać.

No co za idiota, chyba nigdy nie zapomnę jego dziwnej oferty którą mi złożył.

-Tom odczep się od niej- powiedział Bill i popchnął go lekko.

-Jedziemy?- zapytałam szybko bo poczułam się niekomfortowo.

Bill pokiwał głową i już po chwili zaczęliśmy jechać na miejsce, okazało się że ta cała Charlotte nie mieszka jakoś daleko bo jechaliśmy maksymalnie 10 minut.

Wyszłam z samochodu i złapałam Billa za rękę, zaczęliśmy iść do środka a Tom szedł obok mnie, kiedy tylko otworzyliśmy drzwi Charlotte rzuciła się na Toma i zaczęli się całować.

-O fuj chodź stąd.- powiedziałam do Billa i wyszliśmy na dwór gdzie był basen i drinki.

Odrazu wzięliśmy sobie, było już pełno osób a muzyka grała strasznie głośno potańczyłam trochę z Billem ale już po chwili się zmęczyłam i poszłam po kolejnego drinka, dużo wypiłam ale wciąż kontaktowałam ale ciężko było mi ustać na nogach więc weszłam do środka i poszłam w stronę najbliższej sypialni żeby odpocząć.

Było mi strasznie duszno, usiadłam na łóżku i zdjęłam buty kiedy spojrzałam na telefon dochodziła gdzieś 2:00 w nocy, starciłam totalnie poczucie czasu złapałam się za głowę i odrazu zadzwoniłam do Billa bo zgubiłam go gdzieś na dworze.

Nie odbierał ode mnie, może już pojechał do domu.

Nagle usłyszałam jak otwierają się drzwi spojrzałam na nie i dostrzegłam Toma.

-Czego?- powiedziałam i zjechałam go wzrokiem, on chyba był całkowicie trzeźwy to do niego nie podobne.

Nie odpowiedział mi i usiadł obok mnie na łóżku, strasznie bolała mnie głowa więc trzymałam się za nią.

-Jezu czego chcesz Kaulitz?- powiedziałam głośniej i spojrzałam na niego a on na mnie.

-Niczego, poprostu widziałem że tu wchodzisz.- odpowiedział i patrzył teraz w podłogę.

-Czyli mnie śledzisz?

-Nie- zaprzeczył odrazu.

-Może pójdziesz do swojej dziewczyny? Zostaw mnie w spokoju i tyle.

-Nie mam już dziewczyny- powiedział a łza spłynęła mu po policzku.

Przysięgam że pierwszy raz widzę jak on płacze i to przy mnie.

-Jak to? A ta Charlotte?- powiedziałam i dalej na niego patrzyłam.

-Zdradziła mnie przed chwilą.- powiedział i pociągnął nosem.

-Przykro mi- chciałam go dotknąć w ramię ale pochamowałam się i zabrałam rękę nie wiem czemu chciałam to zrobić.

Poprawiłam się i teraz też patrzyłam w podłogę, nie byłam najlepsza w pocieszaniu innych okej?

Nagle Tom oparł swoją głowę o moje ramię, jakbyśmy byli w innej sytuacji pewnie odrazu bym zrzuciła go z siebie i uderzyła w twarz, nie wiedziałam czy mam tak siedzieć czy co więc tylko oparłam swoją głowę o jego.

Ale on natychmiast ją zabrał chyba popełniłam błąd.

-A jak u ciebie? Trzymasz się?- zapytał szybko i popatrzył na mnie ze sztucznym uśmiechem a łza spłynęła mu po policzku.

Nie wiedziałam co robię ale otarłam ją szybko swoją ręką.

-Jest dobrze- powiedziałam i uśmiechnęłam się.

-Przepraszam Meli- powiedział i położył swoją rękę na moim udzie.

-Za co?- z jednej strony chciałam jego dotyku a z drugiej nie bardzo przecież to Tom Kaulitz.

-Za wszystko co ci zrobiłem.- powiedział i cały czas patrzył mi w oczy.

Trochę byłam w szoku tym co do mnie mówi, ale czy mówił to szczerze i naprawdę tego nie wiem.

-Nie musisz mnie przepraszać, przyzwyczaiłam się- powiedziałam z uśmiechem i zaczęłam się śmiać on wsumie też.

Nasze spojrzenia się złączyły i było to niezręczne jakbyśmy mieli się zaraz pocałować, więc szybko objęłam jego szyję i przytuliłam go ale on mnie nie objął więc natychmiast go puściłam.

-Będzie dobrze- powiedziałam poklepałam go po plecach i wybiegłam przez drzwi, poczułam się jakoś dziwnie, jakby takie motylki w moim brzuchu.

Nigdy więcej.

Diary life of teenage girl / Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz