Obudziłam się w samochodzie spojrzałam na zegar i wskazywał godzinę 5:30 , przetarłam oczy i spojrzałam za okno obok mnie jeździły samochody a z drugiej strony był gęsty las, schyliłam się po kluczyki które upadły na podłogę i uruchomiłam samochód.
Kiedy miałam już wyjeżdżać z tyłu podjechała policja.
-O kurwa- powiedziałam do siebie i na szybko zaczęłam poprwiać sobie włosy bo spałam na kierownicy miałam też odcisk na policzku więc zakryłam to włosami.
Najgorsze urodziny w moim życiu.
Policjant podszedł do okna i zapukał, nacisnęłam guzik i uchyliłam je.
-Witam, dostaliśmy zgłoszenie.- powiedział policjant z zarostem i poprawił sobie okulary przeciwsłoneczne.
-Dzień dobry, jakie zgłoszenie?- zapytałam i uśmiechnęłam się.
-Że stoi tu pani od wczoraj, ma pani może jakiś problem z samochodem?- zapytał i uśmiechnął się.
-Nie nie, to pomyłka zatrzymałam się tylko na chwilę żeby odpocząć bo jadę do miasta.
-Ma pani urodziny?- zapytał i oparł się o drzwi.
-Słucham?- powiedziałam zszokowana czy on czytał mi w myślach?
Kiwnął głową na siedzenie obok mnie.
Był tam tort w pudełku i nienadmuchane balony.
-A nie nie- zaczęłam się śmiać.
-To dla mojej przyjaciółki, robimy ze znajomymi dla niej imprezę niespodziankę.- powiedziałam z uśmiechem musiałam go okłamać.
On kiwnął głową na tak że rozumie i uśmiechnął się.
-Poproszę pani dokumenty i prawo jazdy.- powiedział a ja zamarłam.
Popatrzyłam na niego a uśmiech zszedł mi z twarzy.
Zaczęłam rozglądać się i otworzyłam schowek w którym był portfel, otworzyłam a w środku był dowód Harper oraz jej prawo jazdy, odetchnęłam z ulgą i podałam mu dokumenty.
-A więc pani Harper?- powiedział i oddał mi rzeczy Harper.
-Tak- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Życzę miłej zabawy- powiedział i udał się do swojego samochodu.
Odetchnęłam z ulgą i wyjechałam, dojechałam na najbliższą stację samochodową bo kończyło mi się paliwo.
Wysiadłam w mojej sukience i zaczęłam wlewać paliwo do zbiornika.
Wyjęłam z portfela Harper pieniądze i poszłam do środka zapłacić kupiłam sobie także kanapkę bo jeszcze nic nie jadłam.
Wróciłam do środka i wyjechałam ze stacji.
Wtedy właśnie przypomniało mi się że dzisiaj przyjeżdża mój tata więc oczy mi się rozszerzyły bo całkowicie zapomniałam, dobrze że było wcześnie.
Znowu jechałam szybko po autostradzie i przed 7:00 byłam już przed domem Harper.
Wyskoczyłam z samochodu i podeszłam do drzwi zadzwoniłam dzwonkiem kilka razy i drzwi się otworzyły.
Ujrzałam Travisa i lekko się przestraszyłam.
-Hej- powiedziałam do niego i spojrzałam na jego twarz.
-Hej, co tu robisz? Wszystko okej?- powiedział i też na mnie spojrzał.
-Tak tylko daj to siostrze- podałam mu klucze i odwróciłam się.
Teraz przede mną długa droga do domu.
-Melanie- powiedział Travis a ja odwróciłam się w jego stronę.
-Tak?
-Zapomniałaś coś wczoraj- oddał mi mój telefon a ja uśmiechnęłam się.
-Przepraszam za to co powiedziałam nie powinnam była wychodzić- powiedziałam i chwyciłam za moją zgubę.
-Nie no wszytsko okej, nie musisz mnie przepraszać- Travis przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił.
-Odwiozę cię- powiedział do mnie i zaczęliśmy iść do jego samochodu.
Jechaliśmy w ciszy Travis miał tylko rękę na moim udzie ale to tyle.
Kiedy podjechaliśmy pod mój dom wysiadł i otworzył mi drzwi.
-Dziękuję- powiedziałam i pocałowałam jego usta.
A on oddał mi pocałunek.
-Będę tęsknić- powiedział i przeczesał moje włosy.
-Widzimy się jutro- przytuliłam go i podeszłam do drzwi.
Chciałam zapukać ale wyjęłam klucze i otworzyłam.
Kiedy tylko weszłam odrazu podbiegła do mnie mama.
-Gdzie byłaś młoda damo?!- krzyknęła do mnie a ja aż podskoczyłam.
-Mamo spokojnie.
-Ja mam być spokojna?! Nie spałam całą noc wiesz jak się martwiłam? Dzwoniłam do ciebie z 20 razy!- mówiła dalej zdenerwowana.
Włączyłam telefon i przesunęłam na powiadomienia.
-Dokładnie 17 razy...- powiedziałam i odrazu pożałowałam.
-Masz szlaban, oddaj telefon i idź do siebie- podałam jej telefon i zaczęłam wspinać się po schodach do góry.
-Poprostu super- powiedziałam i zamknęłam drzwi.
CZYTASZ
Diary life of teenage girl / Tom Kaulitz
Teen FictionPo rozwodzie rodziców 16-letnia Melanie Vatora przeprowadza się do Niemiec do matki dziewczyna czuję się okropnie z tym faktem, bracia Kaulitz bardzo jej pomagają. Czy Melanie poradzi sobie w nowym życiu?