Rozdział 46

71 3 1
                                    

Obudziłam się w samochodzie spojrzałam na zegar i wskazywał godzinę 5:30 , przetarłam oczy i spojrzałam za okno obok mnie jeździły samochody a z drugiej strony był gęsty las, schyliłam się po kluczyki które upadły na podłogę i uruchomiłam samochód.

Kiedy miałam już wyjeżdżać z tyłu podjechała policja.

-O kurwa- powiedziałam do siebie i na szybko zaczęłam poprwiać sobie włosy bo spałam na kierownicy miałam też odcisk na policzku więc zakryłam to włosami.

Najgorsze urodziny w moim życiu.

Policjant podszedł do okna i zapukał, nacisnęłam guzik i uchyliłam je.

-Witam, dostaliśmy zgłoszenie.- powiedział policjant z zarostem i poprawił sobie okulary przeciwsłoneczne.

-Dzień dobry, jakie zgłoszenie?- zapytałam i uśmiechnęłam się.

-Że stoi tu pani od wczoraj, ma pani może jakiś problem z samochodem?- zapytał i uśmiechnął się.

-Nie nie, to pomyłka zatrzymałam się tylko na chwilę żeby odpocząć bo jadę do miasta.

-Ma pani urodziny?- zapytał i oparł się o drzwi.

-Słucham?- powiedziałam zszokowana czy on czytał mi w myślach?

Kiwnął głową na siedzenie obok mnie.

Był tam tort w pudełku i nienadmuchane balony.

-A nie nie- zaczęłam się śmiać.

-To dla mojej przyjaciółki, robimy ze znajomymi dla niej imprezę niespodziankę.- powiedziałam z uśmiechem musiałam go okłamać.

On kiwnął głową na tak że rozumie i uśmiechnął się.

-Poproszę pani dokumenty i prawo jazdy.- powiedział a ja zamarłam.

Popatrzyłam na niego a uśmiech zszedł mi z twarzy.

Zaczęłam rozglądać się i otworzyłam schowek w którym był portfel, otworzyłam a w środku był dowód Harper oraz jej prawo jazdy, odetchnęłam z ulgą i podałam mu dokumenty.

-A więc pani Harper?- powiedział i oddał mi rzeczy Harper.

-Tak- powiedziałam i uśmiechnęłam się.

-Życzę miłej zabawy- powiedział i udał się do swojego samochodu.

Odetchnęłam z ulgą i wyjechałam, dojechałam na najbliższą stację samochodową bo kończyło mi się paliwo.

Wysiadłam w mojej sukience i zaczęłam wlewać paliwo do zbiornika.

Wyjęłam z portfela Harper pieniądze i poszłam do środka zapłacić kupiłam sobie także kanapkę bo jeszcze nic nie jadłam.

Wróciłam do środka i wyjechałam ze stacji.

Wtedy właśnie przypomniało mi się że dzisiaj przyjeżdża mój tata więc oczy mi się rozszerzyły bo całkowicie zapomniałam, dobrze że było wcześnie.

Znowu jechałam szybko po autostradzie i przed 7:00 byłam już przed domem Harper.

Wyskoczyłam z samochodu i podeszłam do drzwi zadzwoniłam dzwonkiem kilka razy i drzwi się otworzyły.

Ujrzałam Travisa i lekko się przestraszyłam.

-Hej- powiedziałam do niego i spojrzałam na jego twarz.

-Hej, co tu robisz? Wszystko okej?- powiedział i też na mnie spojrzał.

-Tak tylko daj to siostrze- podałam mu klucze i odwróciłam się.

Teraz przede mną długa droga do domu.

-Melanie- powiedział Travis a ja odwróciłam się w jego stronę.

-Tak?

-Zapomniałaś coś wczoraj- oddał mi mój telefon a ja uśmiechnęłam się.

-Przepraszam za to co powiedziałam nie powinnam była wychodzić- powiedziałam i chwyciłam za moją zgubę.

-Nie no wszytsko okej, nie musisz mnie przepraszać- Travis przyciągnął mnie do siebie i mocno przytulił.

-Odwiozę cię- powiedział do mnie i zaczęliśmy iść do jego samochodu.

Jechaliśmy w ciszy Travis miał tylko rękę na moim udzie ale to tyle.

Kiedy podjechaliśmy pod mój dom wysiadł i otworzył mi drzwi.

-Dziękuję-  powiedziałam i pocałowałam jego usta.

A on oddał mi pocałunek.

-Będę tęsknić- powiedział i przeczesał moje włosy.

-Widzimy się jutro- przytuliłam go i podeszłam do drzwi.

Chciałam zapukać ale wyjęłam klucze i otworzyłam.

Kiedy tylko weszłam odrazu podbiegła do mnie mama.

-Gdzie byłaś młoda damo?!- krzyknęła do mnie a ja aż podskoczyłam.

-Mamo spokojnie.

-Ja mam być spokojna?! Nie spałam całą noc wiesz jak się martwiłam? Dzwoniłam do ciebie z 20 razy!- mówiła dalej zdenerwowana.

Włączyłam telefon i przesunęłam na powiadomienia.

-Dokładnie 17 razy...- powiedziałam i odrazu pożałowałam.

-Masz szlaban, oddaj telefon i idź do siebie- podałam jej telefon i zaczęłam wspinać się po schodach do góry.

-Poprostu super- powiedziałam i zamknęłam drzwi.




Diary life of teenage girl / Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz