Musiałam odnaleźć Billa jak najszybciej się da nie chciałam tu już dłużej być, szukałam go po całym domu a był ogromny weszłam do każdego pokoju i więkoszość ludzi już spała ale ja chciałam wrócić do mnie do domu.
Wyszłam na zewnątrz i moim oczom ukazał się śpiący na leżaku Bill, podbiegłam do niego i zaczęłam nim potrząsać żeby się obudził.
-Co?- wymruczał z ledwo otwartymi oczami.
-Bill jedziemy do domu.- powiedziałam i zaczęłam ciągnąć go za rękę.
-Piłem- powiedział i spadł z leżaka i chyba znowu zasnął.
No co za idiota już nigdy z nim nigdzie nie idę, już Tom zachowuje się lepiej od niego japierdole nie wytrzymam z nimi.
-Bill proszę wstań- dalej ciągnęłam go za rękę żeby wstał ale on spał na kafelkach.
-Podwiozę cię- usłyszałam zza pleców głos Toma.
Odwróciłam się do niego.
-Nie dzięki.- powiedziałam szybko i zaczęłam potrząsać Billem, ten znowu mnie śledzi.
-Kurwa Bill proszę cię wstań.- wyszeptałam do niego.
-Bill!- krzyknęłam i puściłam jego rękę.
-Napewno chcesz żeby on to zrobił?- powiedział Tom który stał już obok mnie i wskazał na Billa.
Bill naprawdę nie kontaktował pewnie byłby z tego jakiś wypadek.
-Raczej nie- powiedziałam i przykryłam Billa moją marynarką.
-Nie martw się, jak tylko cię odwiozę zajmę się nim- powiedział Tom i poklepał mnie po ramieniu.
Pokiwałam głową i zaczęliśmy iść do jego samochodu.
Stresowało mnie to.
Otworzyłam drzwi i zajęłam miejsce obok Toma, szybko zapięłam pas bo przecież on jeździć nie umie.
Po chwili zaczęliśmy jechać on ani razu się do mnie nie odezwał, ja też jakoś nie chciałam z nim gadać było mi trochę niezręcznie.
-Przepraszam- powiedziałam nagle, ja tego nie chciałam mówić jakoś tak samo z siebie mi się powiedziało.
-Za co?- powiedział Tom i ściszył trochę radio jakbyśmy mieli prowadzić długą konwersacje.
-Za to że cię przytuliłam, nie chce żeby było między nami niezręcznie, jesteś moim dobrym kolegą- powiedziałam i przygryzłam wargę.
Tom więcej się do mnie nie odezwał podczas naszej jazdy do mojego domu, zatrzymał się na ulicy i wysiadł z samochodu ja zrobiłam to samo, wyszłam na zewnątrz i stanęłam przed nim.
Nie wiedziałam co chce zrobić.
On jedynie objął mnie rękami i zostaliśmy w uścisku, ja też lekko go chwyciłam żeby sobie potem nie dopowiadał o naszym romantycznym przytulasie debil.
-Za co to?- powiedziałam z uśmiechem i odkleiłam się od niego.
-Poprostu chciałem poczuć twoje duże cycki- powiedział i zaczął się śmiać ja pokręciłam głową i uderzyłam go lekko w klatkę piersiową.
-Jesteś niemożliwy- powiedziałam do niego i lekko się uśmiechnęłam.
Odwróciłam się na pięcie i zaczęłam iść w stronę mojego domu.
Tom Kaulitz zawsze będzie idiotą i o tym trzeba pamiętać.
CZYTASZ
Diary life of teenage girl / Tom Kaulitz
Novela JuvenilPo rozwodzie rodziców 16-letnia Melanie Vatora przeprowadza się do Niemiec do matki dziewczyna czuję się okropnie z tym faktem, bracia Kaulitz bardzo jej pomagają. Czy Melanie poradzi sobie w nowym życiu?