Rozdział 37

110 2 0
                                    


Wstałam około 12:00 z okropnym bólem brzucha, dostałam okres naprawdę nie nawidziłam go mieć bo zawsze wszystko mnie bolało i to bardzo, miałam ochotę zwymiotować i kręciło mi się w głowie.

Zeszłam na dół wyglądałam okropnie włosy niektóre miałam spięte a inne rozwalone po całej głowie i napuszone moja skóra była wysuszona i w pryszczach na dodatek wory pod oczami.

Schodziłam po schodach jak jakaś staruszka byłam schylona i trzymałam się za brzuch.

-Mamooo daj mi szybko coś od bólu- krzyknęłam do mamy bo pewnie gdzieś tutaj się kręciła.

-Mamo gdzie jesteś?- powiedziałam ciszej i byłam już na dole.

I weszłam do kuchni i odrazu na kogoś wpadłam.

-Twoja mama wyszła.- powiedział Tom który złapał mnie za ręce.

Moje oczy rozszerzyły się i musiałam oprzeć się ręką o ścianę.

-Co ty tu kurwa robisz?- powiedziałam do niego i znowu poczułam ból.

-Mówiłem że przyjadę to jestem, nie chciałem cię budzić bo spałaś.

-Byłeś u mnie w pokoju?

-Nie, twoja mama powiedziała że śpisz to zaczekałem, chciałem cię zobaczyć.- powiedział i założył kosmyk moich włosów za ucho.

-Okej, widzisz mnie a teraz wyjdź- powiedziałam wrednie.

-Jesteś na mnie zła?

-Tom poprostu wyjdź.

-Co znowu zrobiłem?- powiedział oburzony.

-Super Tom nawet nie pamiętasz- założyłam ręce na piersiach.

-Ale o czym?

-Byłeś wczoraj na imprezie.

-No chyba byłem i co w związku z tym.

-Rozmawiałeś wtedy ze mną przez telefon.

-Naprawdę?- powiedział i podrapał się po głowie bo chyba nie wiedział o czym mówię.

-Tak rozmawialiśmy, a ty całowałeś się z jakąś inną laską!!- krzyknęłam do niego a brzuch zabolał mnie jeszcze bardziej.

Zgięłam się trochę i Tom odrazu to zauważył.

-Wszystko okej?- powiedział i złapał mnie za przedramię.

-Zostaw mnie- zabrałam swoją rękę ale było gorzej, nie wiedziałam dlaczego się tak czuję nigdy nie było aż tak źle.

Upadłam na kolana i kiedy próbowałam się czegoś złapać przejechałam ręką po rozporku Toma jaki wstyd na moich policzkach pojawiły się wypieki.

Ale starałam się to ukryć więc złapałam się za podbrzusze.

-Melanie, proszę daj mi sobie pomóc.- powiedział zmartwiony Tom moim stanem.

Pokiwałam głową na tak a on podniósł mnie na ręce i położył na kanapie.

-Meli posłuchaj mnie nie chciałem nikogo pocałować nawet tego nie pamiętam ale i tak żałuję- powiedział Tom i złapał mnie za rękę.

-Tom proszę cię idź już, to był błąd nie powinniśmy się aż tak mocno do siebie zbliżać, nie pasujemy do siebie i nie będziemy razem, zbyt bardzo się różnimy- powiedziałam smutno.

-Nie Meli, nie rób mi tego kolejny raz- powiedział Tom.

-Tom ale ty nie umiesz być wierny, kręciłeś ze mną kiedy byłeś z Charlotte!- krzyknęłam do niego i zrobiło mi się jej szkoda pomimo jak mnie potraktowała.

On pokręcił głową bo chyba nie wiedział co ma powiedzieć.

-Tak Tom- powiedziałam i spojrzałam mu w oczy.

-Proszę cię idź już.

-Okej- powiedział smutno i wstał kierując się do wyjścia.

Otworzył drzwi i wyszedł.

Nie chciałam dawać mu żadnych nadziei na związek ale chyba to zrobiłam, nie chciałam teraz z nikim być ani nic ale Tom chyba odebrał to inaczej i zraniłam go bardzo znowu zniszczyłam naszą przyjaźń ale tak chyba będzie lepiej ja potrzebuję trochę czasu dla siebie żeby to przemyśleć i on też.



Diary life of teenage girl / Tom KaulitzOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz