Wbiegłam do środka a na kanapie leżał Bill przykryty kocem był cały blady a kiedy dotknęłam jego ręki przeszły mnie dreszcze z zimna.
-Melanie- powiedział cicho.
-Tak, już jestem spokojnie.
Tom wszedł do środka i zaczął się wspinać po schodach do góry.
No i dobrze nie muszę oglądać jego twarzy.
Zrobiłam Billowi herbatę i dałam jakieś leki po chwili zasnął więc usiadłam obok niego i patrzyłam jak śpi.
-Nadajesz się na matkę.- powiedział Tom który był teraz za mną.
-Nie strasz mnie.
-Prawdę mówię.
-Dobra idź stąd.- po co on tu wogóle przychodził.
-Chodź- złapał mnie za rękę i zaczął gdzieś ciągnąć co on sobie wyobraża.
-Zostaw mnie!- powiedziałam chyba za głośno bo Bill się poruszył.
-Nigdzie z tobą nie idę.- dodałam ciszej.
Dalej byłam na niego zła za wczoraj.
-Obraziłaś się na mnie? Co znowu niby odwaliłem?- powiedział ciszej stojąc dwa schody wyżej ode mnie.
-Nie, nic.
-No chyba jednak coś musiało być jeśli kazałaś mi dwa razy wypierdalać.
-To teraz ja wypierdalam.- wskazałam ręką na drzwi i wyszłam.
A on za mną no jak jakiś cień poprostu.
-Zaczekaj- powiedział i podbiegł do mnie.
-Co się stało?- stanął przedemną i nie dał mi przejść.
-Daj mi spokój.
-Masz mi powiedzeić już.
Byłam w tym momencie tak zdenerwowana że miałam ochotę go pobić.
-Może to że prawie się przez ciebie zabiłam?! Wybrałam ciebie zamiast innego chłopaka którego lubiłam! Żeby na końcu okazało się że masz kogoś innego!!!- wykrzyczałam do niego a łzy zaczęły spływać mi po policzkach które natychmiast przetarłam rękawem.
-Nic nie rozumiem- powiedział i kręcił głową.
-Pojechałam wtedy za tobą... Jechałam po tej jebanej autostradzie tylko po to żeby z tobą porozmawiać.
Tom chyba nie wiedział co powiedzieć ale zrobiło mu się przykro.
-Nie powiesz nic?- powiedziałam i pociągnęłam nosem.
-Przepraszam okej? Wiem że to nie wystraczy ale przykro mi nie chciałem żebyś tak ryzykowała.
-Tom to nie pierwszy raz kiedy przez ciebie cierpię i jest mi przykro.
-Nie chciałem żebyś kiedykoliwek się tak czuła.
-Ale czułam i to wiele razy.
-Co chcesz przez to powiedzieć?
-Nie wiem Tom, potrzebuję przerwy.
-Od czego?
-Od ciebie naprawdę jest mi ciężko i potrzebuję być sama.
Powiedziałam i zaczęłam iść przed siebie chciałam jak najszybciej znaleźć się w domu.
Po kilkunastu minutach byłam już na miejscu i weszłam do środka było mi tak zimno więc przykryłam się dwoma kocami.
I wzięłam do rąk telefon, zaczęłam przeglądać tik toka.
Nie minęło dużo czasu a rozległ się dzwonek do drzwi, pewnie znowu Tom albo wrócili rodzice, przeciągnęłam się wstałam i otworzyłam.
-Travis?- powiedziałam i uśmiechnęłam się.
-Hej mogę wejść?
-Tak jasne- przesunęłam się a on weszedł do środka.
Travis był cały zestresowany więc podeszłam do niego.
-Coś się stało?- powiedziałam zmartwiona.
-Wiem że to może za szybko i znamy się krótko ale kocham cię okej? Nie chcę cię stracić bo bardzo mi na tobie zależy.- powiedział i złapał mnie za ręce.
-To bardzo miłe.- powiedziałam z uśmiechem bo wiedziałam co zaraz się stanie.
-Melanie Vatora, zostaniesz moją dziewczyną?- dalej stał zestresowany i wyczekiwał mojej odpowiedzi.
-Tak, zostanę twoją dziewczyną- powiedziałam z uśmiechem a on mocno mnie przytulił.
-Aż tak cię to stresowało?
-Chciałem zapytać cię już na imprezie ale zgubiłem cię potem i nie miałem okazji.
Przeczesałam jego włosy i pocałowałam w policzek.
Cóź wygląda na to że znowu Melanie jest w związku.
I tym razem z chłopakiem na którym mi zależy.
CZYTASZ
Diary life of teenage girl / Tom Kaulitz
Ficção AdolescentePo rozwodzie rodziców 16-letnia Melanie Vatora przeprowadza się do Niemiec do matki dziewczyna czuję się okropnie z tym faktem, bracia Kaulitz bardzo jej pomagają. Czy Melanie poradzi sobie w nowym życiu?