Po kolacji spotkałyśmy się w małej bibliotece. Byłam ja, Maja, Nya i Skylor. Każda z nas usiadła na wygodnym fotelu, no prawie każda, bo Maja usiadła na podłodze.
- No to kto zaczyna? - spytała Maja.
- Jeśli nie ma chętnych, to mogę zacząć - powiedziałam spokojnym głosem.
Dziewczyny kiwnęły głowami.
- A więc jestem Carmen i mam 19 lat. Kiedy miałam około 5 lat, byłam świadkiem śmierci swojej rodziny. Zabił ich Kurodnian, ten od Ciemności. Zdziwiłam się, kiedy podszedł do mnie i spytał, jak mam na imię. Po krótkiej rozmowie zabrał mnie do 'Bunkru', tak my to nazywamy. Mijały lata, a ja byłam uwięziona w pokoju. Kiedy miałam 18 lat, doszła do mnie Cisza. Kurodnian codziennie brał Ciszę do pokoju 'tortur'. Mnie też tam czasem zabierał. Nawet nie chcę mówić, co ten psychol mi zrobił i innym dziewczynom. Wtedy wraz z Ciszą zaczęłyśmy obmyślać plan ucieczki. Plan był prosty. Kiedy do naszej celi wchodzą strażnicy, zaczynamy się bić. Cisza miała ich zatrzymać, a ja miałam uciekać. Na szczęście udało mi się, ale ledwo. Chciałam wam pomóc i ostrzec.
- Współczuję... - powiedziały Maja i Skylor.
Nya nic nie powiedziała. Z jej wyrazu twarzy można było zobaczyć, że łączy sobie kropki.
- Dobra - zaczęła Skylor - teraz ja opowiem coś o sobie. Przez większość swojego życia mieszkałam na wyspie oddalonej od Ninjago, ponieważ mój ojciec został wygnany. Matki nie znałam. Wiem tylko, że władała mocą bursztynu, którą odziedziczyłam. Dzieciństwo miałam dobre. Mój tata opiekował się mną, a jak na antagonistę to rzadkość. Podczas turnieju żywiołów poznałam ninja. No i Kaia... Oczywiście reszta zawodników pokonała mojego ojca planem Kaia. Kiedy było już po wszystkim i Chen, czyli mój ojciec, został wysłany do krainy umarłych, zaczęłam żyć jak normalna dziewczyna. Noooo i trochę pozmieniało się w moim życiu - powiedziała Sky dosłownie na jednym wdechu.
- Ciekawe - powiedziałam spokojnym i niskim tonem głosu.
- JAY, ZOSTAW TEN KONTROLER!!! - krzyknął wkurzony Cole.
- BYŁO TRZEBA WCZEŚNIEJ PRZYJŚĆ! - krzyknął Jay.
- Dobra. Pójdę im przywalić, zaraz wracam - powiedziała niewzruszona Maja.
- Będzie jazda - powiedziała Nya, chichocząc.
- ZAMKNIJCIE TE RYJE! - krzyknęła Maja.
- A jeśli nie, to co? - spytał sarkastycznie Zane.
- Rozkręcę cię na części pierwsze, potem je spalę, a na samym końcu wyrzucę za Perłę - powiedziała sarkastycznie i z wysokim tonem głosu.
Zane się już nie odzywał.
- A nam? - spytał cicho Cole.
- Mam mówić grzecznie czy nie? - spytała dziewczyna.
- Grzecznie? - powiedział niepewnie Kai.
- Wezmę wam te gry i wywalę z Perły. A do końca naszego wyjazdu będziecie gotować, zmywać i sprzątać całą Perłę! - krzyknęła Maja i wyszła.
Nya i Skylor dusiły się ze śmiechu. Ja też trochę się śmiałam. Po chwili Maja weszła do pokoju i zamknęła drzwi.
- Dobrze im powiedziałaś - powiedziałam, śmiejąc się.
Hej dziś wyjątkowo będą dwa rozdziały a nie jeden więc możecie czekać :))
CZYTASZ
|| Tajemnice Ciemności || Maja Montgomery Garmadon || Tom 1 ||
Teen FictionNinjago zostaje zaatakowane przez "Ciemność". Czy ninja dadzą radę i uratują miasto?