Perspektywa Mai
Cały czas zastanawiałam się, jakim cudem tu jestem. Przecież przecięłam sobie żyłę w "Bunkrze". Ale mniejsza z tym. Jutro miałam mieć swój pierwszy trening od miesiąca! No, zaokrąglając to. Ale tak czy siak, od dłuższego czasu. Tylko te zasady...
[...] Trening miał być o 9:00, a jest 10:21!- Super, spóźniłam się! - Krzyknęłam w myślach.
Miałam na sobie krótkie spodenki i biały top. Biegłam najszybciej, jak tylko mogłam. Kiedy wbiegłam na dziedziniec, zobaczyłam resztę.
- Jesteś wreszcie - powiedział Garmadon.
- Idź do reszty - powiedział Teo.
Oczywiście podeszłam do nich. Ich twarze były przerażone.
- Co? - spytałam zdezorientowana.
- Twoja ręka... - wyszeptali Lloyd i Jay.
- Ona jest w bliznach - szepnął Cole.
- Jest tu dużo blizn - wyszeptał Kai.
W tym momencie popatrzyłam na prawe ramię. Było na nim z 9-10 blizn, a na ręce było tylko jedno cięcie. Po chwili spojrzałam na drugą rękę i były tam dwie blizny.
- Czemu to robiłaś? - spytała Carmen.
- Tak naprawdę, to aby sobie ulżyć - powiedziałam.
- Właśnie po to były te zasady. Abyście zobaczyli, ile przeszła, nie mając od was wsparcia - Teo, mówiąc to, patrzył na każdego z nas.
Każdy milczał. Wyglądali na smutnych, ale jednocześnie zdziwionych.
- A wy co? Ćwiczyć! - krzyknął Garmadon.
Och, zapomniałam, że ktoś taki w ogóle istnieje.
- Mam złą wiadomość - szepnęła Pix.
- Co się stało? - spytała Harumi.
- No właśnie - spytałam z resztą.
- Kurodian podbił Ninjago... - wyszeptała Pix.
CZYTASZ
|| Tajemnice Ciemności || Maja Montgomery Garmadon || Tom 1 ||
Fiksi RemajaNinjago zostaje zaatakowane przez "Ciemność". Czy ninja dadzą radę i uratują miasto?