16.

11 4 0
                                    

Daisy od zawsze byłą dziewczyną, która wyróżniała się z tłumu. To wszystko za sprawą rudych włosów, a następnie dużego tatuażu na przedramieniu, który zrobiła na wakacjach przed szkołą średnią. Na jej twarzy zawsze widniał uśmiech, oprócz talentu plastycznego, miała niezwykłą umiejętność dogadania się z każdym.

Tayler był typem bad boya, którego każda pragnęła. Nikogo nie zastanawiało dlaczego większość dziewczyn, z którymi był ,zachowywała się inaczej lub miała złą opinię. Działał na niego efekt aureoli, którą zapewniła mu piękna twarz, wyrzeźbione ciało i wyćwiczone teksty na podryw. Tak naprawdę ten człowiek był typem buldożera, niszczył wszystko co mu się znudziło lub co gorsza, sprzeciwiło.

 Chłopak i dziewczyna trafili do tej samej klasy w szkole średniej. Daisy obserwowała, jak jego dziewczyny zmieniają się co chwile, niczym obraz w kalejdoskopie. Naliczyła różne typy z którymi był: przesłodzona różowa Amy, radosny promyk słońca Emma, porywcza niczym wzburzone morze Sophia, wysportowana biegaczka Luna i tak można byłoby jeszcze wymieniać kilka stron. Dziwiła się, że nigdy nie był z Rose, chodź podejrzewała, że mieli wspólny epizod na jednej z imprez.

Chłopak dopiero pod koniec przedostatniej klasy dostrzegł Daisy, był ciekawy jej rudych pasm. Jak pachną, jakie są w dotyku i jak ułożą się w jego rękach gdy będzie je trzymał wpychając w nią swojego członka. Na tę wizję przechodził go dreszcze podniecenia.

Na początku nie było łatwo. Dziewczyna dobrze wiedziała, że Tayler jest typem chłopaka, którego lepiej unikać. Pochodziła z rozbitej rodziny i chłopak, który co chwilę zmieniał swoje partnerki nie wzbudzał w niej zainteresowania. Unikała go, jak ognia, nie rozumiała dlaczego nagle stała się dla niego widzialna, a dodatkowo, była na celowniku. Nie robiły na niej wrażeni, jego wyćwiczone teksty na podryw, nie sprawiły, że czułaby się wyjątkowa. Spławiła go za każdym razem gdy ten zapraszał ją do restauracji.

 Tayler nie dość, że się nie nudził ciągłym staraniem się, to w dodatku czuł radość z tej zabawy. Podniecało go, że Daisy była trudna do zdobycia. Od dawna mógł mieć każdą na pstryknięcie palcem, w dodatku od dawna nie miał w łóżku dziewicy, a wyczuwał, że dziewczyna jeszcze nie miała swojego pierwszego razu. Po miesiącu postanowił zmienić taktykę, zerwał wszelkie kontakty seksualne z innymi. Grał, że Daisy to ta jedyna. Nie tylko ona zaczęła mu wierzyć, ale wszyscy wokół również. Na korytarzach zaczęły chodzić szepty o oswojeniu bad boya, przez rudą dziewczynę z jego klasy.

Nie podobały jej się te plotki. Faktycznie pozwoliła mu poznać smak jej ust, poczuć kawę, którą codziennie spożywa w nadmiarze, jednak nikogo nie zmieniła na siłę. Może faktycznie dopiero pierwszy raz Tayler się zakochał i akurat padło na nią. Czuła się przy nim szczęśliwa, nie widząc, że to tylko iluzja, którą on tworzy. 

Pocałunki przestały mu wystarczać, smak kawy na jej wargach stał się nudny. Chciał więcej i więcej, był zachłanny, a także rozczarowany. Daisy bardzo broniła aby jej kwiat nie został splamiony przez złego chłopca. Mówiła mu, że jeszcze nie jest gotowa, że jeszcze mu tak nie ufa. Wtedy on zaczynał się wkurwiać, co miał jeszcze zrobić aby dostać to czego chciał od tak dawna. Postanowił, że splami jej kwiat w inny sposób, jeżeli nie będzie chciała mu ulec.

Podczas jednej z imprez poczuł, że to odpowiedni moment na wykonanie jego planu. Dziewczyna była zbyt pijana aby wrócić do domu, bez problemu zgodziła się na spędzenie reszty nocy w jego pokoju. Tak więc skorzystał z okazji, zaciągnął ją do  samochodu, a następnie zaparkował pod swoim domem. Dziewczynie podczas drogi do pokoju Taylera plątały się nogi, była mocno pijana. Gdy położyła się na łóżku ten zrzucił się na nią. Całował, dotykał, pieścił. Ona poddała się chwili, zrzuciła z siebie sukienkę, zostając przy tym w samych majtkach. Chłopak czuł, że triumfuje i szeptał jej czule, że będzie delikatny.

Jednak ona go rozczarowała, usiadła płacząc, przepraszając. Nie chciała zrobić tego po alkoholu, chciała pamiętać swój pierwszy raz. Nienawidziła filmów romantycznych, jednocześnie pragnęła aby jej pierwszy raz mógł wyglądać, jak z takowej produkcji. Kolejny raz zagrał opiekuńczego i czułego chłopaka, czekał przytulając ją aż zaśnie. Potem bez jakichkolwiek wyrzutów sumienia zrobił jej zdjęcie gdy była topless. Wysłał je do wszystkich znajomych z dopiskiem zdradliwa suka. Wykreował jej nową reputację na puszczalską dziewczynę, naśmiewał się z tego "ile ma na liczniku". Aby ostatecznie oskarżyć ją o zdradę.

 Gdy Daisy rano obudziła się w łóżku jego już nie było. Nie wiedziała co się dzieje, gdy wzięła do rąk telefon. Okazało się, że Tayler zniszczył ją w oczach innych, a również wpłyną na  samoocenę, która spadła w dół. Zostali jej tylko przyjaciele i kot, w oczach innych nie była prawdziwą sobą, a obrzydliwą kreacją chłopaka.



Kawa & FajkiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz