Alternatywne zakończenie!

33 3 4
                                    


Byłam pewna że do tej książki nie wrócę... ale skoro ktoś chciał alternatywnie zakończenie to wsm moge napisać.

________________

Ciało już bohatera całe się trzęsło. Oddech był bardzo nierówny i płytki a w głowie mu się niemiłosiernie kręciło. Słyszał jedynie krzyki innych bohaterów, a przede wszystkim jeden krzyk który przyćmił mu głowę. Hawks klęczał przed swoim ukochanym, który tracił kontrole nad własnym ciałem.

—Toya..—mruknął czując niemiłosierny ból. Niebieski ogień jaki otulał jego ciało, tylko bardziej usypiał jego czujność. Nie mógł nic zrobić, łzy spływały mu po policzkach całym wodospadem. Jego ukochany umierał na jego oczach, a on nie był w stanie nic zrobić. To musiało się kiedyś stać i wiedział o tym bardzo dobrze, dlatego trzymał Touyie z dala od jakichkolwiek walk. Nie chciał by nadużył swojej mocy.

Nagle zwykły płacz przemienił się w szloch, histerię a na koniec w bezsilny krzyk.Rodzina Todorokich próbowała powstrzymać złoczyńcę co teoretycznie im się udało. Ale on nie wyszedł z tego cało. Nikt nie wyszedł z tego cało ale to on stracił właśnie życie, w tym Hawks cały świat.

Płacz blondyna był ogromny. Inni bohaterowie próbowali podnieść go z ziemi, a on nie protestował, nie zważał na ból jaki mu sprawiali naruszając świeże oparzenia. Bo on właśnie stracił wszystko.

Wiedział że to całkowity koniec. Już nigdy go nie zobaczy, nie dotnie; nie poczuje jego zapachu ani nie usłyszy jego głosu. Bo on nie wrócił do więzienia, tylko umarł. Różnica była ogromna.

—Hawks..— przez całą barierę zdołała się przebić tylko jedna osoba. Spojrzał w górę i ujrzał swoją króliczą przyjaciółkę. —Mirko..— powiedział przez całkowity szloch a sekundę później przytulił się do niej jakby kończył się świat. Dla niego w sumie to sie kończył.

Białowłosa kobieta siedziała z nim w karetce i głaskała jego blond włosy kiedy ratownicy opatrywali jego oparzenia, które zostawił niebieski ogień. Jego histeria sie jednak nie kończyła, więc podano mu środki uspokajające.

W drodze do szpitala jednak nastała grobowa cisza. Każdy mógł przyznać że jednak płacz był już lepszy od ciszy.

•••

—Keigo?— spytała białowłosa przyjaciółka kiedy przekroczyła próg pokoju szpitalnego. Bohater nie odzywał się od kilku dni, przeważnie jedyne co robił to spał lub siedział przy oknie wpatrując się pusto w panoramę miasta. —To koniec.— jego głos był cichy, złamany. —Ja... straciłem go na zawsze.— powiedział a kobieta zauważyła jak jego oczy lśnią w blasku zachodzących promieni słonecznych. Wyglądał tak krucho, że łamało jej się serce.

Królicza bohaterka nawet nie była w stanie nic powiedzieć. —Aya chciała cie zobaczyć.— oświadczyła ale nie otrzymała odpowiedzi. A milczenie u niego zdecydowanie nie było zgodą. —Hawks, wiem że ci ciężko..— zaczęła mówić ale skrzydlaty wszedł jej w zdanie: —Nie, nie wiesz. Nie masz pojęcia co sie odpierdala w mojej głowie...— wyznał a po policzku spłynęła mu krwista łza. Zdecydowanie za dużo płakał, ponieważ popękały mu naczyńka.

—Wiem że ci ciężko, ale Touya chciałby byś żył.— Usiadła obok niego na parapecie a ciało blondyna odruchowo wzdrygnęło się słysząc te imię. —Więc żyj, dla niego i za niego. —uśmiechnęła się bo zauważyła jak w jego oczach zaiskrzyła na chwilę nadzieja.

Skrzydlaty pokiwał delikatnie głową, na znak zgody. I chodź wiedział że jego życie już do końca będzie czarno-białe, to wierzył że uda mu się z tego wyjść. Chciał by bliznowaty był przyjemnym wspomnieniem a nie czymś co przyprawiało go o łzy.

Zachód słońca chodź był dla niego pozbawiony kolorów, wciąż uważał że jest piękny; i to był początek do zaakceptowania i pokochania tej szarej rzeczywistości.

_________________

no... to tyle.

troche malo ale moral moi kochani jest taki (sory moje opowiadania zawsze musza miec morały), ze nawet jesli stracimy kogos ukochanego, mamy wrazenie ze nasz swiat sie zawalil, warto isc do przodu, bo to czyjes zycie sie skonczylo, nie nasze. kocham was i trzymajcie sie tam <3


PS ZAPRASZAM NA INNE KSIAZKI!!

HOTWINGS CZARNE SZLUGIOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz