rozdział 20

11 2 0
                                    

Gdy Winston wszedł we mnie, nasze ciała poruszały się w idealnej harmonii. Każdy jego ruch był przemyślany, pełen pasji i potrzeby. Czułam, jak moje ciało odpowiada na każdy jego gest, a fale rozkoszy przechodziły przez moje ciało. Było to intensywne, niemal przytłaczające uczucie, które sprawiało, że traciłam kontrolę nad sobą. Wciąż szeptał, że jestem cała jego i nikt nie ma prawa mnie tknąć czy spojrzeć na mnie. Jego głos był pełen mocy, a jego oczy wpatrywały się we mnie z taką intensywnością, że nie mogłam oderwać wzroku.

Każde jego pchnięcie było, jak wybuch, który przeszywał moje ciało falami ekstazy. Czułam, jak nasze ciała splatają się w jedno, a każde nasze dotknięcie było jak magiczne połączenie. Jego dotyk, jego słowa, wszystko to sprawiało, że czułam się całkowicie pod jego kontrolą, ale jednocześnie bezpieczna i kochana.

W końce, gdy oboje osiągnęliśmy szczyt, Winston przytulił mnie mocno do siebie, a nasze ciała drżały z rozkoszy. Jego oddech był ciężki, ale czułam, jak jego serce bije w tym samym rytmie co moje. W jego ramionach czułam się, jak nigdy wcześniej. Byłam jego, a on był mój. To uczucie było tak potężne, że nie mogłam się oprzeć myśli, że może nasza udawana relacja stała się czymś znacznie bardziej realnym i głębokim.

Nawet nie wiedziałam kiedy wparowaliśmy do mojego mieszkania z pełną pasją i namiętnością.

Po spędzonym dniu pełnym namiętności z Winstonem, wieczór przyniósł chwilę wyciszenia i refleksji. Kiedy wróciliśmy do pokoju, czułam w sobie mieszankę zmęczenia i błogości. Winston poszedł wziąć szybki prysznic, a ja miałam chwilę tylko dla siebie, żeby zebrać myśli i przygotować się do snu.

Usiadłam na brzegu łóżka, zdejmując delikatnie kolczyki i odkładając je na nocny stolik. Dotyk chłodnej pościeli pod palcami przynosił przyjemne ukojenie po emocjonującym dniu. Przesunęłam dłonią po szyi, czując delikatne malinki, które zostawił Winston. Uśmiechnęłam się do siebie, wspominając nasze wspólne chwile.

Wstałam i podeszłam do lustra, by rozczesać włosy. Z każdym pociągnięciem szczotki czułam, jak napięcie z dnia ustępuje, a moje myśli stają się coraz spokojniejsze. Patrząc na swoje odbicie, widziałam w oczach blask i zadowolenie, które rzadko zdarzało się wcześniej.

Z szafy wyjęłam swoją ulubioną jedwabną piżamę w delikatnym odcieniu różu. Przebierając się, czułam, jak jedwabna tkanina delikatnie otula moje ciało, przynosząc przyjemne uczucie komfortu. W pokoju było cicho, słychać było tylko szum wody z łazienki, gdzie Winston kończył swój prysznic.

Podeszłam do okna, odsłaniając zasłony i wpuszczając do pokoju trochę świeżego powietrza. Nocne niebo było czyste, a gwiazdy błyszczały na nim jak diamenty. Chwilę stałam, patrząc na ten widok, ciesząc się spokojem i ciszą.

Kiedy Winston wyszedł z łazienki, jego włosy były lekko wilgotne, a na twarzy miał ten uśmiech, który zawsze sprawiał, że moje serce biło szybciej. Podszedł do mnie i objął mnie od tyłu, składając delikatny pocałunek na mojej szyi.

Razem położyliśmy się do łóżka, a Winston przyciągnął mnie do siebie, obejmując mnie mocno. Czułam jego ciepło, a jego rytmiczne bicie serca działało na mnie uspokajająco.

Leżąc tak, czułam, jak sen powoli mnie ogarnia. Myśli o minionym dniu wypełniały mnie szczęściem, a perspektywa kolejnych dni z Winstonem napawała mnie nadzieją i radością. Zamknęłam oczy, wtulona w jego ramiona, i pozwoliłam sobie na chwilę spokoju, wiedząc, że jutrzejszy dzień przyniesie kolejne piękne chwile.

Uśmiechnęłam się przez łzy, wyobrażając sobie tę wyjątkową dziewczynę, która tak wiele znaczyła dla Winstona. W tej chwili czułam, jak nasze więzi stają się silniejsze, a nasze serca bardziej zbliżone. Byłam gotowa, aby razem z Winstonem stawić czoła wszystkim przeciwnościom, które miały nadejść.

AFFECTIONWhere stories live. Discover now