Epilog.

14 4 1
                                    

Drogi pamiętniku.

Minęły dwa tygodnie od tego pieprzonego telefonu i mogę stwierdzić że w ogóle nie pozbierałam się psychicznie.

Chodzę ma studia i pracuję by jakoś funkcjonować ale naprawdę jest ciężko.

Zaczęłam palić i jestem wściekła na siebie bo przyrzekłam sobie tego nie robić.

A zresztą. Wszystkie moje plany diabli wzięli.

Shein, i reszta tych śmieci pierdolonych. Kurew jebanych, szmaciarzy...wyjechali cholera wie gdzie i porzucili mnie w momencie gdy najbardziej ich potrzebowałam. Jego. Najbardziej jego potrzebowałam.

Ubzdurali sobie że źródłem mego cierpienia są oni sami. Postanowi wyjechać i zapewnić mi normalne życie. Ale tak naprawdę po prostu mnie porzucili.

A ja porzuciłam nadzieję że wrócą. Przecież...serca nie daje się takim jak ja. Zawsze będę sama i muszę się tym pogodzić.

Nazywam się Michelle Lockwood, jestem porzuconą, samotną studentką nauk społecznych i choć mam dopiero 22 lata, moje najpiękniejsze chwile życia już przeminęły.

Wspomnienia z Shein'em i resztą braci można nazwać najpiękniejszym snem w moim życiu. Śniłam go krótko, jak każdy piękny sen, i choć mogło by się to nigdy nie kończyć....

...już się obudziłam.

I only want you...Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz