NATAN
Podjeżdżam pod dom Jacoba i z daleka widzę brunetkę opierającą się o bramę.
Japierdole.
Podjeżdżam najszybciej jak mogę, po czym wysiadam i chwilę później znajduje się już przed brunetką. Pochylam się przed nią, próbując ją obudzic.
-Hej Sophi - szepcze zakładając jej niesforny kosmyk włosów za ucho. - wstawaj gwiazdeczko. - wpatruje sie w nia oszolomiony.
Cholera wyglądała przepięknie. Ubrała sukienke, która idealnie opinała jej piękną figurę. Włosy pofalowała i muszę przyznać, że bardzo jej takie pasują. Podkreślają jej urodę, a jej delikatny makijaż idealnie do niej pasuje.
Ona cała jest cholernie idealna.
W tym momencie aż zacząłem żałować, że odpuściłem sobie tą imprezę.
Moje myśli przerwał pomruk dziewczyny, która najwyraźniej zaczela sie budzić.
Otworzyła leniwie oczy i spojrzala na mnie nieobecnym wzrokiem.
-hej - szepnęła wpatrujac się we mnie tymi niebieskimi oczami.
Jak to możliwe że jest tak piękna?
Koleguje sie z Charliem od kilku lat i nigdy nie wspomniał, że ma taką śliczną kuzynkę, która naprawde szybko zdążyla zawrócić mi w głowie, chociaż jeszcze nigdy nikomu się to nie udało.
Nigdy nie miałem dziewczyny na stałe. Owszem czasami spotykałem się z kimś, ale było to tylko dla korzyści i dla rozładowania emocji po przebywaniu w domu i po tym czego doswiadczałem. Nigdy nie myślałem o kimś na powaznie, jednak ona cos we mnie zmieniła. Gdy Charlie wziął ją wtedy na wycieczkę klasową nie mogłem się oprzeć aby na nią nie spoglądać.
Krótko mówiąc, przegrzała mi styki.
Czułem jakby to była miłość od pierwszego wejrzenia. O ile taka w ogóle istnieje, kiedyś watpiłem zeby ktokolwiek był w stanie tak zwrócić komuś w głowie i to w tak krótkim czasie, a jednak ona to zrobiła.
-hej - odszepnąłem - odwieźć cie do domu? - spytałem, na co dziewczyna przytaknela
Odsunalem się i wyciągnąłem do niej reke, aby pomóc jej wstać. Dziewczyna na szczęście szybko zrozumiała o co mi chodzi, bo odrazu wplotła swoją dłoń w moją i podciągnęła się do góry, po czym wpadła w moje ramiona.
Przytuliłem ją i złożyłem krótki pocalunek na jej głowie.
Widziałem że jest już cholernie pijana i zmęczona, dlatego odrazu zacząłem prowadzić ją do mojego auta.
Otworzyłem drzwi od strony pasażera i pomogłem jej wsiąść, jednak brunetka się zaparła i pokręciła głową
-o co chodzi? - spytałem
-możliwe że będę wymiotować, a nie chce zabrudzić ci auta - wymamrotała
-to nic, wsiadaj - powiedziałem po czym pomogłem jej wsiąść i szybko wsiadłem na miejsce kierowcy.
-ostatnio gdy bylismy na imprezie i wracaliśmy autem, to Lucas powiedział że będzie rzygał to się wkurzyles - powiedziała cicho, opierajac glowe o zaglowek i ledwo trzymajac otwarte oczy. - myslalam ze na mnie też się zdenerwujesz - wymamrotała, po czym westchnęła.
-Nie potrafiłbym się na ciebie gniewać, gwiazdeczko. - odpowiedziałem i odpaliłem silnik, na co ona zachichotała
-gwiazdeczko? - spytała patrząc na mnie tym niewinnym wzrokiem, a ja miałem ochotę znowu poczuć smak jej ust.
CZYTASZ
under one roof [ZAKOŃCZONE]
Jugendliteratur17 letnia Sophia Jones pewnego dnia dowiaduje się, że jej kuzyn wprowadza się do jej domu wraz ze swoimi rodzicami w związku z pożarem, który wybuchł w ich domu. Sophia dogaduje się z Charliem i wszystko wydaje się być dobrze, dopóki nie poznaje jeg...