7.🌙

126 7 5
                                    

Odkąd wczoraj ogladalam gwiazdy z Nathanem, nie mogłam przestac o tym myśleć, a świadomość że za 2 godziny mieliśmy zobaczyć się całą paczką w klubie jeszcze bardziej mnie nakręcała.

Wczorajszy wieczór był cudowny. Już dawno nie czułam sie nigdy z nikim tak komfortowo, nie licząc Charliego oczywiście. Ale chodzi o to, że Nathan był obca osoba. Osoba z którą od pierwszego wejrzenia wiedziałam że się dogadam. Naprawde zaczynałam lubic go coraz bardziej i muszę przyznać że lekko mnie to przerażało.

Założyłam czarny top i białą spodniczke. Włosy wyprostowalam I zostawilam rozpuszczone, a co do makijażu to pomalowałam tylko rzęsy.

Nigdy nie przepadałam za mocnymi makijażami. Nie dość że ich nie lubiłam, to zajmowały one dużo czasu, także wyszło mi na plus.

Gdy byłam gotowa, zrobilam sobie zdjęcie i wstawilam je na insta story. Spakowałam blyszczyk i wode do torebki. Często bałam się pić w klubach, bo ludzie byli rozni i byłam świadoma, że zawsze mogli cos dosypać. Dlatego wolałam być ostrożna.

Przejrzałam się w lustrze po raz ostatni i wzielam telefon. Gdy ekran na chwilę się włączył ujrzalam powiadomienie z instagrama.

NathanSmith lubi twoją relację.

Poczułam szybsze bicie serca i odrazu weszłam w story zobaczyć czy aby napewno mi się nie przewidzialo.

Nie przewidziało.

Polubił mi relacje.

Dobra, spokojnie.

Wzielam głęboki wdech, po czym przygładziłam sukienke i ruszyłam do wyjścia.

Nie mogłam się doczekać aż spojrzę w te niebieskie oczy mojego ulubionego bruneta.

•••

Charlie zapłacił za taksówkę po czym wysiedliśmy I ustawiliśmy się w kolejce do klubu.

Po chwili poczułam wibrację w telefonie i zauwazylam ze Charliemu również zaczęły przychodzic wiadomości. Popatrzylam na niego z niezrozumieniem, na co on odwdzięczył mi się takim samym spojrzeniem.

Zajrzałam w telefon i zobaczyłam że zostałam dodana do grupy na messengerze, tak samo jak Charlie. Grupa składała się z naszej 6 i miała nazwę ,,debile i ja".

Kreatywnie.

Nazwę oczywiście wymyślił Lucas, bo jakby inaczej.

Spojrzałam na wiadomości i zaczelam je czytać.

Emma: czekamy w środku

Lucas: dawac spóźnialscy

Charlie: jednak zostaliśmy i oglądamy Shreka

Peter: co

Ja: jajco

Razem z Charliem się zasmialismy. Kolejka szła szybko, przez co po chwili bylismy juz w środku.

Na wejściu okazało się ze dziś była zabawa z światłem UV. I organizatorzy malowali gościom usta specjalnymi farbami. Dziewczyny miały pomalowane na różowo, a chłopacy na niebiesko.

Po chwili odnaleźliśmy przyjaciół i gdy wszyscy się przywitaliśmy, rozsiedliśmy się na kanapach. Siedziałam obok Nathana, bo jakby inaczej. Naprzeciwko nas siedziala Emma I Peter, po prawej siedzieli Charlie I Lucas.

Wszyscy zaczeli żywo ze sobą rozmawiać. Byłam wdzieczna ze mam takie towarzystwo wokół siebie. Byliśmy zgrana paczka i zawsze mieliśmy ze sobą jakieś tematy.

-I co dzisiaj pijesz? - spytał brunet

Udałam ze sie zastanawiam

-a ty dzisiaj na trzeźwo? - spytałam zaczepnie, na co brunetowi drgnął kącik ust

under one roof [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz