Zbieg Okoliczności?

180 32 7
                                    

Pierwszy koszmar olałem. Kolejne dwa mnie zastanawiały. Jednak kiedy od ponad tygodnia śnił mi się ten sam koszmar, wiedziałem że coś jest nie tak. Wtedy zdecydowałem się na pomoc Felix'a.

Niestety musieliśmy chwilę poczekać gdyż przez kilka dni nie mogłem pozbyć się  Minho z pokoju na noc. Wiedziałem że ten wampir coś wyczuł i dlatego się tak zachowuje. Dosłownie mógłby być przy nim 24h, ale wyganiam go.

-Wreszcie wyszedł-westchnął Felix-Lubię go i to jaki jest dla ciebie ale próbujemy go ocalić

-Wciąż uważasz że ten sen to sen proroczy?-spytałem

-Twój ojciec też takie miał. Każdy dotyczył twojej matki. To chyba jakiś tryb obronny u was-przyznał Younghyun

Powiedzieliśmy mu prawdę gdzieś jakoś po czwartym koszmarze. Wtedy hyung od razu zrozumiał że to coś ważnego. Od tamtego momentu spał koło mnie pod postacią wiewiórki gotowy do obudzenia mnie w każdej chwili.

-Widzisz? A więc moje zdanie na ten temat ma sens, a teraz gotowi?-spytał podając nam po  ciasteczku

-Jesteś pewny że nikomu z nas nic się nie stanie?-zapytał Younghyun na co ten kiwnął głową

-Oczywiście że tak-odparł zjadają ciasteczko-Mogłem dać więcej cukru

Idąc jego przykładem sam zjadłem ciastko i faktycznie, mógł dać więcej cukru. Widziałem jak Younghyun robi to samo po czym kładzie się na przygotowanym dla niego przez pokój łóżku.

-Nie przepadam za snem w tej formie-westchnął zamykając oczy na co zaśmiałem się i sam ułożyłem się na swoim łóżku

-Widzimy się za chwilę-odparł Felix

🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚

Biegłem. Znowu biegłem w to samo miejsce. Czułem że tym razem muszę zdążyć. Tym razem mi się uda. Pomogę mu. Uratuje go.

-Jisung, czekaj!-krzyknął Felix na co olałem jego słowo i wbrew pozorom przyspieszyłem

W mojej głowie była tylko myśl o tym że muszę zdążyć. Muszę uratować Minho. Wbiegając do sali zobaczyłem go jak upada. Wiedziałem że się spóźniłem. Znowu.

Zwalniając podszedłem  bliżej i znowu zobaczyłem jego martwe spojrzenie. Ta sama rana. Ta sama dziura i krew. Ten sam śmiech naszego dyrektora. Znowu poczułem tą samą chęć mordu i czułem jak moje ciało się wkurza.

-Jiji to tylko sen-odezwał się Younhyun łapiąc mnie za dłoń-Nie musisz jej wypuszczać

-Zawsze sama chce wyjść w takiej sytuacji

-Zrozumiałe biorąc pod uwagę jak wygląda Minho, straszne to-przyznał Felix patrząc na ciało swojego przyjaciela-Nim upadł był już martwy

-Skąd wiesz?-spytałem na co wskazał jego twarz

-Nie ma czarnych krwinek koło oczu

Dopiero teraz zauważyłem że to co powiedział to prawda. Wkurzony Minho jak włączy swoje wampirze wcielenie ma kły oraz czarne krwinki dookoła oczu. Wcześniej byłem zbyt skupiony na jego ranie żeby to zrozumieć.

-Jad wilkołaka-odezwał się Younghyun dotykając krwi-Zawsze wilkołak zostawia po sobie czarny kolor

-Wilkołak? Że Channie?-spytałem

-Nie. Ale nie bez powodu jest dużo filmów i książek gdzie wampir nie lubi się z wilkołakiem. Gdy jeden ugryzie drugiego ten umiera

-Jednak ta rana jest inna. Jest zbyt popękana

-Wyrwano mu serce

-Że co??

-Ale kto to zrobił? Minho nie ma u nikogo żadnych wrogów-przyznał Felix na co sam kiwnąłem głową wtedy też wszystko dookoła zaczęło się rozmywać

-Co się dzieje?-spytał Younghyun

-Wybudzamy się a raczej ktoś nas budzi-odparł elf na co obraz całkowicie się rozmazał

Wiedziałem że się obudziłem. Otwierając oczy pojawił się przede mną zmartwiony Minho. Rozglądając się zobaczył każdego z ich przyjaciół. Widział jak Changbin z ulga na twarzy przytula Felix'a.

-Zombiatko nie rób mi czegoś takiego-westchnął przytulając mnie

-Ale czego?

-Jakiś pierwszak został zaatakowany-odezwał się Chan-Nie wiedzieliśmy kto więc szukaliśmy waszej czwórki. Inni był razem z Seungmin'em w pokoju a jak chcieliśmy wejść tutaj to pokój nas zablokował. Dopiero Minho wyprosił od niego żeby nas wpuścił a wtedy znaleźliśmy was na śpiących. Nie mogliśmy was obudzić. Nikogo, nawet ciebie hyung-przyznał patrząc na Younhyun'a

-Czekajcie jakiś dzieciak został zaatakowany?-spytałem odsuwając się od Minho

-Tak, nikt nie wiedział kto aż do kilku minut temu. Podobno wyrwano mu serce-przyznał Jeongin

Na jego słowa aż popatrzyłem na Felix'a, ten popatrzył na mnie a po chwili oboje popatrzyliśmy na Younhyun'a, który tylko pokręcił głową na boki.

-Sh już nie jest tak bezpieczne jak kiedyś było-przyznał na co westchnąłem

To nie może być zbieg okoliczności, prawda?

Scary High Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz