Budząc się czułem tylko jeden wielki ból głowy. Miałem wrażenie jakby ktoś przywalił mi czymś ciężkim w głowę. Próbowałem usiąść i dopiero czując jak ktoś mi w tym pomaga, zrobiłem to. Nie mogłem jednak wyzbyć się tego dźwięku z mojej głowy. Silnego, dudniącego, jakby ktoś uderzał prętem o metalową rurę.
-Sungie, wszystko dobrze?-usłyszałem głos Felix'a na co westchnąłem opierając się o ścianę
-Spanie jest przereklamowane. Za każdym razem jak zamykam oczy to budzę się z bólem głowy. Brakuje mi czasów kiedy nie spałem
-Ten ból głowy to przez zjazd po jadzie-odezwał się Changbin
-Jeżeli tak czują się ludzie na zjeździe narkotykowym to nie wiem po co biorą się za to gówno
-Widzę że humorek to ci dopisuje na pewno-zaśmiał się Seungmin
-Zgadzam się z Tobą, Ogonku
Dopiero na dźwięk głosu Hyunjin’a zacząłem rozglądać się dookoła. Byłem na pewno w pokoju moim i Felix'a. Zauważyłem że są tutaj wszyscy, a Younghyun spał na ramienie Jeongin'a.
-Pilnował cię cały czas i w końcu kazaliśmy mu zamienić się we wiewiórkę jak tylko Minho wyczuł że się budzisz-oznajmił mi Innie
-Minho wyczuł?-spytałem patrząc na wampira
Po oznaka bólu nie było śladu. Za to jego oczy miały szarawe tęczówki. Szczerze? Przy jego urodzie wyglądało to wręcz cudnie. Nie lubiłem tego że upatrzył sobie mnie jako kolejny cel swoich flirtów ale mimo tego wiedziałem że jest przystojny.
-Dzień doberek Zombiątko-odparł uśmiechając się w moją stronę
-Serio? Zombiątko?
-Zabroniłeś mi mówić waciku a więc zostaje Zombiątko. Nie zmienię tego
-Cudnie, ale widzę że już jest z Tobą dobrze. Ile spałem?-spytałem na co Changbin westchnął
-Dwa dni
-Ile?
-Dwa, to znaczy przebudziłeś się, poszedłeś do łazienki i wróciłeś na łóżko znowu
-Super-odparłem wstając
-Dokąd idziesz?-spytał Minho na co popatrzyłem na niego
-Wziąć prysznic, ogarnąć się bo coś czuję że czeka nas ciekawa rozmowa w której Changbin wyjaśni wszystko a ja zjem sobie chociaż głupią kanapkę
-Ouu myślałem że zombie nie potrzebuje pożywienie-mruknął Hyunjin
-Owszem, ale nie chcesz być blisko mnie kiedy nie jadłem nic od czterech dni-przyznałem wchodząc do łazienki
-Przygotuje ci twoje ulubione tosty!-odparł Felix na co podziękowałem mu nim zamknąłem drzwi
💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤
Letni prysznic to właśnie to czego potrzebowałem. Odkąd pamiętam moja skóra nie tolerowała ciepłej wody. Piekła mnie i swędziała. Jedyne co wiem to że to wina mojej struktury krwi, która jest inna niż kogokolwiek.
Widząc spodnie przed kolano które musiał przynieść mi Felix razem z czarną koszulką, westchnąłem tylko. Będzie widać moje blizny. Przyzwyczaiłem się pokazywać je już Felixowi, ale pokazać innym to już coś innego. Wychodząc jednak starałem się tego po sobie nie pokazać.
-Wyglądasz-zaczął Hyunjin szukając słów na co westchnąłem
-Obrzydliwie wiem
-Mega! - dokończył na co popatrzyłem na niego zdziwiony-Te szwy wyglądają jak prawdziwe aż by się chciało ich dotykać jednak wiem nie wolno nam
-Nikt nie może ich dotykać a szkoda-przyznał Changbin
-Są wyjątki-poprawił ich Seungmin pokazując na fioletowo włosego Elfa idacego w moja stronę
-Rozwiązałeś sobie jeden szef, mogę go zawiązać?-spytał pokazując mój nadgarstek na co bez wahania podałem mu dłoń
Moje szwy na nadgarstkach są inne od reszty. Są delikatniejsze i łatwo je rozwiązać nawet podczas głupiego mycia dłoni. Zawsze wtedy pomagała mi mama, później Younghyun, a teraz robi to też Felix. Jego wiązanie zawsze jest delikatne, nigdy nie denerwowało mnie.
-Dziwne uczucie-odezwał się Minho-Zawsze cie tak szczypie?
-Tak, najgorzej jest jak się zaciągnął. Czekaj! Coś ty powiedział?-zapytałem zdziwiony
-Taa no właśnie o tym musimy porozmawiać a więc siadaj jeść a ty Changbin zacznij-odezwał się Chan
-Cóż a więc pamiętasz jak powiedziałem Ci że postaram się pomóc?-spytał czarnoksiężnik na co kiwnąłem głowa-Cóż zajęło mi to kilka dni i z pomocą przyszedł mi Minho. Nie wiedząc nawet o tym.
-Minho?-zdziwiłem się
-Już tłumaczę. Wtedy w ogrodzie, hyung dałeś mu swoją krew prawda?-spytał na co wampir kiwnął głową
-Albo to albo ból, wybrałem mniejsze zło. Tak sądzę
-Do tego zarówno tak jak Chan i Jeongin możesz wykryć jego zapach prawda? Różnica jest taka że dla nich Jisung pachnie kwaśnym jabłkiem a dla ciebie Watą cukrową czymś słodkim, wręcz uzależniająco słodkim
-Czemu jest taka różnica?-spytał Seungmin zadając pytanie które od jakiegoś czasu chodzi mi po głowie
-Dlatego że Jisung od samego początku był związany z Minho. Nie wiem jak i nie potrafię tego wyjaśnić ale to wygląda tak jakby Minho już kiedyś skosztował krwi Jisung'a
-Jakim sposobem?! Nigdy nie byłem tutaj! Wychowałem się wśród ludzi, nie wiedziałem nic o tym świecie
-To samo ja, nigdy nie spotkałem Jisung'a-przyznał Minho nie rozumiejąc nic. Witaj w klubie, ziom-Żyje tyle lat, dziesiątki i zero kontaktu. Wyczułbym to
-Dlatego mówię że nie rozumiem tego. Nie potrafię tego jeszcze zrozumieć, ale będę szukać odpowiedzi. Do tego czasu wy musicie zrozumieć co się dzieje. W sensie Jisung musi, gdyż Minho już wie
-Changbin hyung, co mam zrozumieć
-Wypijając krew Minho sprawiłeś że to połączenie jest silniejsze. Od tamtego momentu Minho odczuwa to samo co ty. Odczuwa twój ból. Na przykładzie-odparł i klepnął mnie w ramię z całej siły
-Bolało!-krzyknąłem
-Mocniej, dawaj Changbin jeszcze mocniej a wtedy moja kolej!-warknął Minho wysuwając kły i łapiąc się za obolałe miejsce
-Tak, a więc tak jakby twój ból równa się jego ból, ale za to jego ból nie oddziałuje na ciebie, chyba-odparł po czym kopnął Minho w kostkę na co poczułem ból w swojej
-Ta twoja teoria jest do dupy-mruknąłem łapiąc się za kostkę-Cholera boli
-A więc odczuwacie swoje bóle
-Czekaj czyli teraz Minho hyung też będzie cierpiał tak jak Sungie hyung każdej nocy?-spytał Jeongin
-Nope, od dwóch dni było zero bólu z ich strony. Wydaje mi się że przez to że dzielą się bólem to skończy się ich cierpienie. Chyba
-Dość dużo masz tych chyba-zauważył Seungmin
-Oh wybacz że nie jestem specem od takich rzeczy-oburzył się na co westchnął cicho
-Czyli jednym słowem teraz co?
-Wybacz mi Sung, ale właśnie zostałeś skazany na chyba, tak znowu chyba, dożywotnią obecność Minho w swoim życiu
-Będzie ciekawie Zombiątko
Pojebie mnie. Dlaczego ja?
CZYTASZ
Scary High
FanficHistoria miłości pomiędzy pół Zombie, a wampirem. Pełna magi, mistycznych kratur oraz niebezpieczeństw takich jakich tylko świat Oddinary Ville może ukazać. Minsung