Rozmowa

330 44 4
                                    

Tamtego wieczoru spędziliśmy dużo czasu rozmawiając na temat tego snu. Tłumacząc im wszystko razem z Felix'em podzieliliśmy się. On opowiadał a ja rysowałem od czasu do czasu coś dodając. W taki sposób po jakimś czasie powstał rysunek przedstawiający Minho z mojego snu.

Podczas naszej rozmowy wspólnie zdecydowaliśmy się na chwilowe uciszanie sprawy. Mieliśmy nie przejmować się niczym i na spokojnie żyć naszym życiem. W ciągu nocy? Spoko, dawałem radę udawać ale dzień? To coś innego.

Sypiałem co drugi dzień. Co. Drugi dzień miałem jeden wielki koszmar. Budziłem się krzycząc a nade mną stał już Younghyun ze szklanką wody. Felix razem z Changbin'em próbowali złagodzić mi te koszmary jakimś eliksirem ale nie pomogło. Taki stan rzeczy sprawił że Minho siedział u mnie. Jako wampir jego organizm nie czuje potrzeby snu, to pomagało mu w pilnowaniu mnie podczas koszmarów. Pomagał mi się uspokoić i usypiał na nowo.

Szczerze? Jedyny fakt przez jaki nikt nie widzi mojego zmęczenia to ten że dosłownie jestem zombie. Osoby bliskie mi jednak zobaczyły ten stan, zwłaszcza nasza ekipa która posłała mi teraz pełen troski wzrok.

-Daje rade-odparłem popijając kawę

-Ile spałeś?-spytał Seungmin

-Pięć godzin-odezwał się za mnie Minho

-Czy jako jego ochroniarz nie możesz mu jakoś pomóc?-spytał Jeongin patrząc na Younghyun'a

-Niestety jestem od tego by nic mu się nie działo fizycznego. Nie mogę mu pomóc w żaden inny sposób.

-Han Jisung, tak czułem że cię tu znajdę-usłyszeliśmy głos naszego dyrektora na co przeszły mi ciarki po plecach-Mógłbyś podejść dziś do mnie do gabinetu?

-Coś nie tak?-spytał Younghyun na co ten zaśmiał się kiwając głowa na boki

-Oczywiście że nie. Chciałbym mu coś przekazać to wszystko, a więc?

-Będę tam-odparłem na co wszyscy popatrzyli na mnie

-Do zobaczenia-odparł odchodząc na co każdy z nas pożegnał się z nim

-Pojebało cie?-krzyknął Felix na co popatrzyłem na niego wzdychając

-Serio? Elf może przeklinać?

-Jisung! To jest

-Wiem! Ale mieliśmy udawać że nic nie wiemy a więc taki mam zamiar-odparłem i w tym momencie zadzwonił dzwonek - Lecz najpierw zajęcia

🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤💚🖤

Czy Felix zaciągnął Minho i wspólnie z nim przyszedł pod gabinet dyrektora za mną? Tak. Czy mówiłem mu że nie trzeba? Tak. Czy zrozumiał to? Nie, wręcz przeciwnie.

Rozumiem go w jakiś stopniu. W moim śnie to Minhyuk zabija, ale czy w prawdziwym życiu tak jest? Może jestem głupi. Może bardzo, ale wiem że nie możemy zacząć go unikać. Zwłaszcza że wciąż mam jedną myśl w głowie.

-Pamiętaj jestem tutaj obok-odparł elf na co zaśmiałem się lekko

-Lix, myślisz że gdyby Minhyuk chciał mi coś zrobić to zrobiłby to teraz?

-Nie wiem, ale wolę. Być przygotowany na wszystko, rozumiesz?

-Oczywiście

-Ty też rozumiesz prawda?-spytał przenosząc swój wzrok na siedzącego na krześle Minho

-Tłumaczysz się od kilku godzin. Jasne że rozumiem

-Wchodzę

-Jak musisz-westchnął siadając koło Minho-Wyczuwasz jakikolwiek ból wchodzimy tam, rozumiemy się Lee?

-Tak, Lee

Śmiejąc się z nich zapukałem dwa razy a po chwili usłyszałem głośne "Wejdź". Otwierając drzwi zobaczyłem że pokój zamienił się w gabinet. Zrozumiałem wtedy że to tutaj Minhyuk ma swoje miejsce w Sh.

-Chciałeś mnie widzieć, co mogę dla ciebie zrobić?-spytałem

To co podobało mi się w Scary High to fakt że każdy był sobie równy. Do każdego mówiliśmy po imieniu. Profesorzy byli starszymi hyungami lub nonami. W przypadku dziewczyn byli to Oppa i Unnie. Dziwne to było kiedy jakaś laska mówiła do prefora Oppa. Ogólnie samo słowo Oppa jest dziwne. Niczym Ompalumpa czy jak to się mówi.

-Tak, chciałbym żebyś mi opowiedział co wiesz o swoim gatunku-odparł pokazując na krzesło-Potrzebujemy dodać to do Mostrologi. Chcemy uczyć się o zombie

-Z tego co powiedziała mi kiedyś mama to na świecie było dużo Zombie. Czemu nic o nich nie wiecie hmm?-spytałem siadając

-Słyszałeś o wielkiej Wojnie?

-Tyle co nic

-Podczas tej wojny zginęło wiele stworzeń tak jak i wiele cennych rzeczy w tym bestiariusz, ten który widzisz za gablota został stworzony na nowo przeze mnie. Zbieram informacje o stworzeniach i przechowuje je dla innych pokoleń

-Uroczo-odparłem

-Czy bycie takim aspołecznym to cecha zombie?

-Nie wiem zapytam moich innych kolegów zombie. A no tak, nie mam ich-uśmiechnąłem się

-Younghyun zawsze mówił że jesteś delikatnie wredny i teraz widzę że miał rację

-Niespodzianka ale to nie tak że robię to bo chce, to naturalne. Możesz to sobie zapisać w tym notatniczku. Zombie są wredne. Sprzyda ci się na dalsze pokolenie, jak znajdę inna panią zombie i wbrew swojej orientacji i mojemu związku, zrobię jej małego zombie. Miejmy nadzieję że będzie to chłopiec i jakimś cudem pociągnie dalej ten rud.

-Czy możesz mi pomóc zamiast pajacować?

-Chciałbym. Naprawdę chciałbym ale ja nic nie wiem o zombie. Jestem nim a wiem tyle co o śniegu tutaj

-W Scary High nie ma śniegu. Jedyna śnieżna kraina to Winterville na drugim końcu naszej krainy

-O widzisz. To tyle wiem o zombie. Jedyne co wiem to że nie śpimy. Nie musimy jeść ani pić. Jesteśmy ciamajdami. I nie umiemy biegać. Pomogłem?

-Na ten moment tak, jednak gdybyś dowiedział się o sobie czegoś więcej daj mi znać

-Oczywiście. Mogę już iść? Obiecałem Felixowi że nauczę go czegoś co nauczyła mnie życiowa ucieczka

-Czyli?

-Jak nie wkurzać Younhyun'a hyung-odparłem i kiwając głowa wstałem po czym udałem się do drzwi

-Jisung czy mówi ci coś imię Yeehan?-zatrzymał mnie na co odwróciłem sie i pokiwałem przecząco głową

-Nope, kim jest Yeehan?

-Nikim ważnym. Leć do kolegów-odparł na co jeszcze raz kiwnął głową i wyszedłem

-No co tak długo?!-krzyknął Felix kiedy byłem koło nich na co wzruszyłem ramionami-Czego chciał?

-Wiedzy o zombie,ale nie jestem idiota i nie powiem mu nic

-Nie ufajmy nikomu tutaj poza nasza grupa. Coś czuję że nasze Sh już nie jest takie spokojne

Scary High Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz