Rozdział 11

12 1 0
                                    

Po kilku tygodniach, Gavi odnajdywał się coraz lepiej zarówno na boisku, jak i w swoim życiu osobistym. Jego związek z Pedrim stawał się silniejszy, a obaj mężczyźni spędzali więcej czasu razem, odkrywając siebie nawzajem. Czasami śmiali się, a czasami wspierali się w trudnych chwilach.

Pewnego wieczoru, podczas kolacji w ulubionej restauracji, Gavi spojrzał na Pedriego, który z uśmiechem opowiadał zabawną historię z treningu.

Wiesz, Pedri, jestem naprawdę szczęśliwy, że cię mam – powiedział Gavi, czując, jak ciepło ogarnia jego serce.

– Ja też, Gavi. Jesteś dla mnie wszystkim – odpowiedział Pedri, a ich spojrzenia się spotkały.

W tym momencie Gavi czuł, że razem mogą przezwyciężyć wszystko. Ich miłość była silniejsza niż jakiekolwiek przeciwności, a każdy dzień przynosił nowe możliwości.

Ale mimo tego, Gavi nie mógł uciec od myśli, że cienie przeszłości wciąż czaiły się w jego umyśle. Wiedział, że nie może pozwolić, aby te demony znowu go przejęły. Musiał walczyć, nie tylko dla siebie, ale także dla Pedriego, który zawsze był u jego boku.

Pod ciężarem uczućOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz