Rozdział 25

6 3 0
                                    

Olivia 

Kroczyliśmy dumnie za rękę po korytarzu szkolnym. Tak ja i Shawn! Shawn i ja! Oficjalnie byliśmy razem i staliśmy się tą słodką wkurzającą parą z instagrama! Czy zmusiłam go do tego? Wręcz przeciwnie. To on sobie wymyślił że od teraz wrzucamy dosłownie wszystko na instagrama. I tak o to zdobyliśmy kilka fanów i singielek hejtujących miłość. Uśmiechałam się jak głupia Niestety bańka prysła kiedy Jacub nas zauważył. Spoważniał i podszedł na chwilę do mnie a za nim jego siostra.
- Olivia możemy porozmawiać? - Zapytał.
Spojrzałam ostrożnie na Shawna. Chłopak jedynie kiwnął głową i szepnął mi do ucha.
- Idź. Jak coś to krzycz.
Zachichotał cichutko a on się uśmiechnął. Po chwili podeszła do niego Lavinia a ja i Jacob odeszliśmy kawałek dalej.
- Słucham? - powiedziałam tym razem poważnie i założyłam ręce na piersi.
- Olivia serio? Ty i Shawn? Nie wiem co ty w nim takiego widzisz on jest....
Przerwałam mu.
- Pokochał mnie wiesz? Pokochał mnie z moimi dziwatstwami. Pokochał mnie z moją chorobą. Pokochał mnie z moją fałdką na brzuchu i niedoskonałościami. Pokochał mnie mimo mojej nie chęci do życia. Pokochał taką prawdziwą mnie. Pokochał mnie mimo mojej nienawiścido siebie samej. Pokochał mnie. Umiał byś powiedzieć, że mnie kochasz?
Chłopak przełknął ślinę.
- Morze nie, że cię pokochałem. Jesteś niezła i to tyle.
- Widzisz.

(Shawn)
-Powiedz mi jaki błąd zrobiłam. Nie okazywałam tego że chcę z tobą być czy co? Czemu ona a nie ja. Przecież jestem wręcz idealna! - Wykrzyknęłam mi prosto w twarz blondynka.
- Bo nie jesteś ją.
- Słucham?
- Nie jesteś ją. Nie jesteś tą cudowną rudowłosą dziewczyną którą kocham. Nie jesteś dziewczyną za którą odał bym całe swoje życie. Nie jesteś Olivią. Nie jesteś nią.

Blondynka odwróciła się tylko wściekła i odeszła tupiąc obcasami. Ktoś mi powie czemu ją się z nią wogule zadawałem? Boże byłem głupi. Olivia właśnie odeszła od Jacoba i przyczepiła mi się do ramienia pochyliłem letko głowę i pocałowałem ją w czoło a ona uśmiechnęła się szeroko. Ja też się uśmiechnąłem.
- Kocham cię wiesz? -Zapytałem.
- Wiem ja ciebie też.



Ostatni wers tom 1 ZAKOŃCZONEOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz