Olivia
Kiedy po godzinie zeszliśmy z lodu wiedziałam że muszę ich zabrać w jeszcze jedno miejsce. A konkretnie to do maca. Zawsze z przyjaciółkami szłyśmy tam po łyżwach bo wiadomo jest się głodnym (a przynajmniej my jesteśmy). Kiedy Shawn rozwiązywał swoje łyżwy powiedziałam:
- Zabieram was jeszcze gdzieś. - Powiedziałam.
- Jupi a gdzie?!-Zapytała Clair i uśmiechnęła się szeroko.
- Co powiecie oMcdonalds?
- Jasne! - ucieszyła sięCrystal.
- Nie. Nie mamypieniędzy. - wtrącił się Shawn.
Dziewczynki posmutniałya ja przewróciłam oczami.
- Nie musicie ja stawiam.
Dziewczynki znów sięuśmiechnęły.
- Nie nie ma takiej opcjipójdziemy kiedy indziej.
- No daj spokój.
- Olivia zapłaciłaśjuż za nas na łyżwach.
- I?
- Musicie się kłócić?- Wtrąciła się Lila.
- Tak. - odpowiedzieliśmyrazem na co przewróciłam oczami.
- A było tak fajnie. -Westchnęła Clair.
- Widzisz Shawn nie psujim zabawy.
- Ja im psuje zabawę?Tym że stawiam granice żebyś ich do reszty nie rozpieściłaś?Dobra rób jak chcesz, ale ja się nigdzie nie ruszam. - PowiedziałShawn i zacisnął ręce na ławce.
- Jak sobie chcesz, alemy idziemy co nie dziewczyny?
- Tak! - wykrzyczaływszystkie, więc wzięłam rzeczy i ruszyłyśmy przed siebie.
- No dobra zaczekajcie namnie! - wykrzyczał brunet. Uśmiechnęłam się i posłuszniestanęłam.
*****
Shawn
Kiedy dotarliśmy podMcdonalds zaczął padać śnieg a te wariatki ( czyli Olivia i mojesiostry) nie zrobiły niczego innego niż postanowiły rzucać sięśnieżkami.
- Oszalałyście! -Krzyknąłem idąc w stronę drzwi od restauracji. Za te słowaoberwałem śnieżką w głowę. - Ej! - Powiedziałem i obróciłemsię szukając sprawcy. Nie zobaczyłem nikogo innego jak rudowłosądziewczynę. Olivia chichotała kiedy zobaczyła moją minę.Powinienem się odegrać? Jasne! Więc wziąłem trochę śnieguuformowałem go w kulkę i rzuciłem w dziewczynę. Ta znówzachichotała. Też się zaśmiałem przez co kiedy rzuciła we mnieśnieżką śnieg wpadł mi do buzi. Zakaszlałem i powiedziałem:
- To był cios poniżejpasa. - Powiedziałem i podbiegłem do śmiejącej się dziewczynyprzerzuciłem ją sobie przez ramie i biegałem z nią a ona darłasię:
- Shawn zostaw mnie!Shawn!
Tym razem ja sięśmiałem. Po chwili odstawiłem ją na ziemie.
- Kiedyś się odwdzięczęzobaczysz! - Zawołała wściekła ale dalej się uśmiechała.
*****
Kelnerka właśniepodeszła do naszego stolika z tacą na której znajdowało sięnasze zamówienie. Dziewczynki zamówiły happymeal a w zestawie byłapapierowa korona. Kiedy Crystal ją za uwarzyła natychmiast włożyłami ją na głowę.
- Dobrze Crystal! -Powiedziała Olivia i przybiła z nią piątkę. Rudowłosawyciągnęła telefon i powiedziała. - Zrób dziubek.
- Chyba cię pogrzało.
- No plissss.
Westchnąłem aleposłusznie zrobiłem dziubek.
- I na insta! - krzyknęłazadowolona dziewczyna.
- Nie ma takiej opcji!
Ona jednak nie słuchała.
- Jaką masz nazwęoznaczę cię?
- Powiedziałem nie.Shawn_Wilson.
Olivia tylko sięzaśmiała.
- Gotowe!
Co ta dziewczyna zemnąrobi?
Po tym jak zjedliśmyruszyliśmy odprowadzić Olivie. Kiedy byliśmy pod jej domempowiedziałem.
- Od dam ci kasę jaknajszybciej.
- Nie zgadzam się! -powiedziała i zaczęła zdejmować mój szalik.
- W takim razie zatrzymajszalik i nie ma ,, nie'' a i następnym razem mam cię w nim widzieć!
- Tak jest szefie! -Zachichotała.
- Do zobaczenia.
- Do zobaczenia.
CZYTASZ
Ostatni wers tom 1 ZAKOŃCZONE
RomansaOlivia to młoda, rudowłosa ,pełna życia dziewczyna kochająca muzykę. Marzy o byciu sławną pianistką. Ale od kiedy rok temu wykryto u niej raka traci nagłą wenę i nie wie co ma zrobić. Od roku nie dotknęła pianina które kiedyś był jej największą miło...