16

37 9 3
                                    

Yoongi

Krojąc warzywa które zamierzałem dodać do dania, słyszałem jak w pokoju Jimina leci woda. Mam nadzieję, że pokój przypadł mu do gustu, lecz nie ukrywam, iż wolałbym aby spał w moim pokoju. Wiem, że potrzebuje czasu i musi przyzwyczaić się do nowej sytuacji, dlatego nie zamierzam na niego naciskać. Wszystko się samo ułoży, może nie w szybkim tempie wilków, ale kiedyś na pewno.

Gdy kończyłem przygotowywać posiłek na schodach pojawił się blondyn. Gorąca kąpiel odcisnęła się na jego różowych policzkach a lekko niedosuszone włosy opadały delikatnie na jego oczy. Mój wzrok przykuł błękitny dres który miał na sobie, a raczej fakt sporego dekoltu w bluzie, dzięki któremu ramię blondyna było mocno odsłonięte. Mój wilk szalał we mnie, jego chęć aby posiąść chłopaka była ogromna, lecz ja wiedziałem, że absolutnie nie mogę tego zrobić. Nie chcę go przestraszyć, dlatego w głowie powtarzałem sobie jedną myśl: "powolne tempo Yoongi, nie chcesz aby znowu uciekł."

- Wszystko w porządku Yoongi?- zapytał chłopak widząc jak wpatruje się w niego bez słowa.

- Wyglądasz ślicznie w tym kolorze - powiedziałem wywołując jeszcze większe rumieńce na jego twarzy.

- Dziękuję, ten dres jest bardzo miły w dotyku i jest w moim ulubionym kolorze - powiedział blondyn podchodząc do kuchenki aby przemieszać warzywa z mięsem w woku, o których całkowicie zapomniałem tempo się w niego wpatrując - co to za danie?

- Polędwica wieprzowa po kantońsku - odpowiedziałem podchodząc do woka i dodając do niego makaron, po czym energicznie zacząłem mieszać wszystko razem wcześniej polewając danie sosem. - Mam nadzieję, że lubisz?

- Nigdy jej nie jadłem - odparł chłopak opierając się o blat kuchenny i obserwując moje ruchy.

- A więc mam nadzieję, że ci posmakuje - odparłem wsypując szczypior do patelni i jeszcze raz mieszając.

- Mogę w czymś pomóc?

- Wszystko już jest gotowe - powiedziałem rozkładając kolację na talerzach - zapraszam do stołu.

- Dziękuję - odparł zmierzając do jadalni.

- Wina?- zapytałem trzymając butelkę czerwonego trunku ponoć idealnego do tego dania.

- Nie piję alkoholu - odparł Jimin - wystarczy woda.

- Nigdy go nie piłeś, czy nie pijesz bo nie lubisz? - zapytałem napełniając jego kieliszek wodą.

- Mam z nim złe wspomnienia - wyszeptał blondyn na co w moim kieliszku też znalazła się woda. - Yoongi jeśli masz ochotę na wino, to proszę nie patrz na to, że ja go nie piję.

- Prawdę mówiąc nie lubię wina - powiedziałem uśmiechając się w stronę nie rozumiejącego sytuacji chłopaka - chciałem aby nasza kolacja wyglądała elegancko, dlatego zamierzałem je otworzyć, ale jeśli ty nie chcesz pić to ja przynajmniej nie będę musiał.

Na moje słowa mój przeznaczony zaczął się delikatnie śmiać, a moje usta wykrzywiły się w uśmiechu na ten widok. Cieszę się, że w końcu widzę ten nie wymuszony uśmiech.

- Smacznego- powiedziałem po czym zaczęliśmy jeść.

- To jest przepyszne - powiedział chłopak.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: 7 days ago ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

WILCZE SERCA Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz