Haymitch: Trzeba stąd zwiewać, to miejsce jest przeklęte.
Peeta: Naprawdę? Straszy tu?
Haymitch: To nie o to mi chodzi.
Peeta: Miejmy nadzieję, że jest nawiedzone, tak jak w tych bajkach z duchami. Harry Potter albo Biblia. Byłoby to fajne.

YOU ARE READING
Igrzyska Śmierci TALKSY
FanfictionWesołych Głodowych Igrzysk! I niech los Wam sprzyja!
128
Haymitch: Trzeba stąd zwiewać, to miejsce jest przeklęte.
Peeta: Naprawdę? Straszy tu?
Haymitch: To nie o to mi chodzi.
Peeta: Miejmy nadzieję, że jest nawiedzone, tak jak w tych bajkach z duchami. Harry Potter albo Biblia. Byłoby to fajne.