Rozdział 5

683 30 0
                                    

Musiałem się już zbierać, ponieważ byłem umówiony na obiad do moich rodziców, na który miało przyjść jeszcze dwójka mojego rodzeństwa. Siostra która jest ode mnie o 4 lata młodsza i brat który jest 2 lata starszy, czyli ma teraz 25 lat

Wziąłem szybki prysznic, ułożyłem włosy tak aby powstał lekki nieład i poszedłem do pokoju się ubrać. Założyłem czarną koszulę w kratę, jeansy i trampki za kostkę.

Byłem już gotowy, więc wyszedłem z domu i poszedłem do garażu po mój samochód. Było to czarne terenowe BMW. Po około 20 minutach byłem już na miejscu. W domu zostałem moją siostrę i rodziców, lecz mojego brata jeszcze nie było, chociaż zawsze przychodził pierwszy. Jak byliśmy dzieciakami nie dogadaliśmy się za dobrze, ale później to się zmieniło. Mówimy sobie o wszystkim.

Po około 30 minutach od mojego przyjścia pojawił się mój brat, jak się okazało towarzyszyła mu pewna brunetka. Przedstawił ją nam jako swoją dziewczyne - Esme. Była naprawdę bardzo ładna, ale ja od razu powróciłem myślami do Emmy

Zjedliśmy obiad ze smakiem. Zaraz potem ja z bratem wybraliśmy się na mały spacer. Oczywiście musiałem dowiedzieć się więcej o jego nowej dziewczynie.

- Gdzie ją poznałeś?
- Na imprezie
- Ile ma lat?
- 22 - odpowiedział - to jakieś przesłuchanie? Może porozmawiamy o tobie? Poznałeś kogoś?
- Można powiedzieć że tak... Ma na imię Emma, jest bardzo, bardzo ładna i co najważniejsze mam jej numer
- Byliście już na jakiejś randce?
- Nie... ale zadzwonie do niej jak wrócę do domu i spróbuje się z nią umówić. Tylko nie mam pomysłu gdzie mogę ją zabrać..
- Może kolacja, kino, piknik. Musisz coś wymyślić
- Okay pomyśle. Wracamy?

Wróciliśmy do domu, gdzie zobaczyliśmy rozbawione towarzystwo. Najwidoczniej przesłuchanie dziewczyny mojego brata poszło dobrze.

Zostałem jeszcze godzinę, a potem wróciłem do domu. Znalazłem kartkę z numerem telefonu do Emmy i po prostu zadzwoniłem
- Halo? - odebrała po chwili
- yyy... hej... Emma, tutaj Zac
- Hej - po jej głosie można było stwierdzić że się uśmiecha
- Może zechciałabyś pójść jutro ze mną na piknik?
- Randka?
- Bardzo możliwe - zaśmiałem się
- No to jesteśmy umówieni - rozłączyła się.

Po chwili dostałem sms-a od dziewczyny z adresem pod jaki mam jutro przyjechać
Moje szczęście było nie do opisania...

***********************************

Do następnego ;)

Na Zawsze Twój // Zac EfronOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz