początek ferii

26 1 66
                                    


hyunjinlover: HYUNJIN SIĘ ZGUBIŁ

issoold: za trzy minuty mamy odjazd

bachor: chyba znalazłem hyunjina

wiór: chyba?

pig rzyg: jak można kogoś chyba znaleźć?

bachor: on wygląda trochę... inaczej

hyunjinlover: jak kurwa inaczej?!

bachor: wydaje mi się że było coś więcej niż alkohol

issoold: ćpałeś hyunjin?!

dramaqueen: on nie ma telefonu

hyunjinlover: kto pisze?

dramaqueen: seungmin

issoold: idźcie po hyunjina i weźcie go do auta

bachor: jedziemy!

Changbin

Gdy tylko dojechaliśmy do domków na stoku zacząłem swój plan. Przygotowałem wszystko i poszedłem po Seungmina. Zapukałem w drzwi domku, który dzielił z Chanem i Jeonginem. Drzwi otworzył mi Minnie. Nie wydawał się zadowolony.

- Możesz gdzieś ze mną pójść?

Skinął niechętnie głową i wyszedł z domku. Idąc z nim w stronę altanki strasznie się stresowałem.

W końcu doszliśmy do altanki. Były w niej setki białych róż, kilkanaście paczek słodyczy a na środku kilka poduszek, świeczki i projektor.

Chłopak spojrzał na mnie po zobaczeniu wszystkiego co przygotowałem. Patrzył na mnie chwilę po czym podszedł do mnie i przytulił mnie.

- Przyznaję że ten zakład był straaaaaaaasznie głupi. Obiecuję że nigdy ci już tak nie zrobię. Wybaczysz mi Minnie?

Nie odezwał się. Zmartwiłem się tym. Odsunąłem go lekko od siebie by spojrzeć na jego twarz. Chłopak płakał.

- Nie, nie płacz, skarbie - otarłem łzę z jego policzka.

- Oczywiście że ci wybaczę.

Przytulił się do mnie. Objąłem go i położyłem głowę na jego.

- Kocham cię, Binnie.

Chłopak podniósł głowę i pocałował mnie namiętnie. Pogłębiłem po chwili pocałunek.

- Też cię kocham.

Gdy zabrakło nam powietrza przytuliłem go do siebie.

- A tera chodźmy obejrzeć jakiś film.


- STRAY KIDS - Chat -Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz