5. Twój anioł stróż

2.3K 187 27
                                    

Chloe

- Jason jak to jest w twojej szkole? – Zapytałam mojego kuzyna podczas obiadu.

Podniósł głowę znad talerza zupy i spojrzał na mnie.

- Skrzacie pytasz ogólnie czy jak dla mnie?

- A jest różnica?

- Yhym dla mnie jest spoko. Wszystko mam albo z Shanem albo z Mikem.

- Nie znam ich.

- I lepiej abyś nie poznała.

- Właśnie Jason, czemu nie przyprowadzisz swoich przyjaciół do domu? – Zapytała babcia.

- To nie towarzystwo, które powinna znać Chloe.

- A jak za rok nie znajdę tam przyjaciół? – Wyraziłam swoje obawy na głos.

- skrzacie będziesz miała mnóstwo przyjaciółek. A cokolwiek by się działo będę obok.

- Cały czas? Jak anioł stróż?

- Jako twój anioł stróż skrzacie. 


- Chloe!

Z wspomnień wyrwał mnie głos babci.

- Co?

- Zaraz autobus ci ucieknie! Kończ płatki i do szkoły.

Popatrzyłam na nietkniętą miskę płatków czekoladowych i na zegarek nad kuchenką.

Mam 5 minut zanim autobus będzie pod moim domem.

Szybko wkładam dwie łyżki do ust i łapię jabłko z koszyka i wkładam do torby.

W korytarzu ubieram czarną bluzę chyba z 4 rozmiary na mnie za dużą i chowam moje blond włosy zaplecione w warkocza pod błękitną czapkę z daszkiem.

Idealnie. Okulary, czapka, bluza wszystko razem wygląda jak katastrofa mody, czyli dokładnie tak jak chce wyglądać.

--*--

W autobusie siadłam po środku nie za blisko tyłów i nie za blisko przodu. Nikt nie zwrócił na mnie uwagi, wiec jak na razie było dobrze.

Z głową opuszczoną na buty szłam w stronę wejścia do szkoły. Chciałam odebrać plan moich zajęć i znaleźć klasę i tak zaczekać na lekcje.

Jakiś chłopak trąca mnie ramieniem, przez co prawie się przewracam, ale w ostatniej chwili udało mi się złapać równowagę.

- Patrz jak chodzić niezdaro.

Nic nie odpowiedziałam tylko przyciągam bliżej siebie ręce i przyspieszam kroku.

Kiedy już mam przejść przez próg drzwi słyszę motor. Odwracam się w tamtą stronę i widz czarnego Kawasaki. Oczywiście to On. I już czeka na niego kumpel.

Ruszam dalej i znajduję po paru minutach sekretariat. Gdzie młoda sekretarka daje mi plan lekcji, Rozkład szkoły i klas i karteczkę z szyfrem do mojej szafki.

Sprawdzam, jakie mam dziś lekcje i szukam w rozkładzie klasy 42, w której mam pierwszą lekcje.

Wychodzę z sekretariatu i wpadam na dziewczynę. Jest ładna, niższa od mnie i ma długie niebieskie włosy.

- Och sorry. Jestem Lisa a ty musisz być tą nową.

Kiwam jej tylko głową i chcę przejść obok niej, ale łapie mnie za dłoń i ciągnie po pustym jeszcze korytarzu.

W jednej chwiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz