17. Zawsze byliśmy podobni

1.4K 162 59
                                    

Chloe

Sama nie wiem, co mnie podkusiło, aby wsunąć ten zeszyt do szafki Shana.

Kiedy mówił z rezygnacją o drużynie, którą tak bardzo kochał Jason po prostu coś kazało mi iść i znaleźć ten notes, nad którym tyle czasu przesiedział mój kuzyn. On potrafił zabrać go na wakacje i spędzać noce nad stronami tego niebieskiego zeszytu.

Zawsze byliśmy podobni, kiedy byliśmy młodsi często wmawialiśmy wszystkim, że jesteśmy bliźniakami i każdy się w to wkręcał nawet raz tak zbajerowaliśmy opiekunkę na obozie, że myślała ze mamy tyle samo lat i wpuściła mnie na kolejkę, na którą mogłabym pójść dopiero za dwa lata i tak okropnie się przestraszyłam, że przez trzy kolejne noce Jason musiał z mną spać, bo tak strasznie się bałam.

On szkicował te swoje ustawienia na boisku a ja szkicowałam, co popadnie od motorów po samego Jasona

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

On szkicował te swoje ustawienia na boisku a ja szkicowałam, co popadnie od motorów po samego Jasona. W starym domu, w moim pokoju była cała ściana oklejona moimi rysunkami. Kiedy wróciłam z pogrzebu Jasona wpadłam w szał, oderwałam wszystko, pamiętam jak kilka grubszych kartek pocięło moje palce, ale wtedy mnie to nie obchodziło i kiedy wszystko było na ziemi zobaczyłam jeden szkic twarzy Jasona cały zniszczony przez krople mojej krwi. Rzucałam się jeszcze długo w nocy po pokoju płacząc i niszcząc wiele rzeczy aż opadłam z sił i w końcu usnęłam. Rano w pokoju już nie było ani jednego rysunku i od tamtej pory szkicownik i ołówek już nie cieszą mnie tak jak dawniej.

Wszystko wróciło przez Shane ja przestałam rysować on przestał fotografować, rozbite zdjęcie w jego pokoju wygląda identycznie jak wiele ramek w moim domu. Nie sądziłam, że takie sprawy pozwolą mi na niego inaczej spojrzeć, ale tak jest. Oboje w jakiś sposób oddzieliliśmy się od bólu, ja szukałam zapomnienia w samotności i ciszy a on trwał w zabawie, huku, imprezach, alkoholu, wyścigach, aby zapomnieć, choć na jedną chwilę o bólu.

Jason odszedł w jednej chwili a ja już nie wiem, co to znaczy „żyć".

Ale wiem, że się uśmiecham, kiedy „przypadkiem" przechodzę obok boiska i widzę Shana z uśmiechem, kiedy widzi nadzieję dla drużyny jakby przez ten zeszyt znów zaczął się szczerze uśmiechać. Lubię go obserwować, kiedy on nie wiem, że ja to robię, znów oglądam wyścigi. Przerywam pracę w warsztacie, kiedy już wystartują i znikam jak tylko przejadą linię mety. Przed każdym startem sprawdzam ścigacz Shane, Mikego i Krisa czuję jakbym była to winna Jasonowi.

W szkole, choć próbuje się jeszcze chować po kątach Shane mnie zawsze znajduje i ciągnie do ich stolika, Lisa „przypadkowo" spędza czas z mną na przerwie, kiedy ma okres zerwania z Krisem, bo zrywają i schodzą się przynajmniej 3 razy w miesiącu.

Shane dalej odprowadza mnie do szkoły, ale teraz przez treningi po południu nie daje rady mnie odprowadzać z powrotem, ale i tak, co chwile wprasza się do mnie tłumacząc się kuchnią babci, która zamiast narzekać, że ma koleją gębę do wykarmienia tylko jeszcze bardziej go namawia do przychodzenia do nas.

W jednej chwiliOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz