Chloe
- Nawet nie wiesz jak się cieszę, że zgodziłaś mi się pomóż.
- Masz urwanie głowy dzisiaj, mów, co mam robić i już zabieram się do roboty.
Spoglądam na cały warsztat Kevina, dwa samochody są już naprawiane a trzy inne czekają przy magazynach na ich kolej.
Ale moją uwagę przyciągają trzy motocykle oparte przy ścianie.
- To o nich mi mówiłeś przez telefon? – Nosem wskazuję na ścigacze.
- Zapłaciłem za nie gorszę a BMW chodzą teraz po niezłych cenach, ale zanim na nich zarobię potrzebują niezłej naprawy.
Zauważam całkiem skasowany złoty BMW S1000RR, ale za to w dobrym stanie BMW HP2 ale to BMW HP4 z 2014 podbija moje serce, ścigacz na oko jest w idealnym stanie prócz zarysowanego srebrno-niebieskiego lakieru.
- Twoja mina sama mówi za siebie, że zrobię dobry interes na tych maszynach.
Kevin klepie mnie po ramieniu.
- Takie cuda za gorszę, coś ci nie wierze.
- Wierz czy nie wierz, ale wieczorem będzie tu potencjalny kupiec, więc spróbuj HP4 postawić do jazdy.
Uśmiecham się szeroko do Kevina, bo wiem, że najpierw muszę wypróbować to cudo.
--*--
Wypróbowuję BMW na starej drodze za magazynem, w którym mieści się warsztat Kevina, nie chcę brać ścigacza na tor, na którym kręci się już pełno osób czekających i przygotowujących na dzisiejsze wyścigi wieczorem.
Kiedy po kilku ósemkach i kilometrze prosto wracam pod warsztat, w drzwiach pojawia się jeden z pracowników.
- I jak?
- Idealnie tylko zmienić olej na nowy i poprawić lakier. – Mówię ściągając kask i rozpinając ochraniacz- żółwia.
- Gdybyś potrzebowała pomocy wołaj.
- Jasne.
--*--
- Trzeba spełniać zaścianki panny. – Słyszę znajomy głos przy wejściu.
Szybko chowam się za HP2 i jednym okiem sprawdzam silnik a drugim ukradkiem obserwuję jak do warsztatu wchodzi trójka znajomych twarzy razem z Kevinem.
- Martwi się i jej się nie dziwię. – Odpowiada Kevin Krisowi.
Mężczyzna wdaje się w rozmowę z dwójką chłopaków a niebiesko włosa znika mi z oczu.
Kulę się jeszcze bardziej za motocyklem licząc, aby dziewczyna mnie nie zauważyła lub nie rozpozna bez czapki i okularów.
Ale kiedy słyszę pisk Lisy wiem, że stoi gdzieś niedaleko mnie.
- O ja cię! Chloe!
Wzdycham i odwracam się twarzą do dziewczyny.
Kiedy tylko wstaję, Lisa już mnie przytula a ja zdziwiona niepewnie kładę ręce na jej plecach.
- Wy się znacie! Świetnie, więc Chloe na pewno nic nie będzie miała, przeciwko aby sprawdzić ścigacze. – Słyszę głos Kevina za mną.
Kiedy w końcu dziewczyna mnie puszcza odwracam się w stronę mężczyzn. Zauważam minę Shane i czuję satysfakcję z jego zdziwienia. Ale to Lisa przerywa pierwsza ciszę.
CZYTASZ
W jednej chwili
Romance"Jeśli się do kogoś przywiązujesz, licz się z tym, że możesz go stracić W JEDNEJ CHWILI"