#11*

667 59 9
                                    

Igor usiadł dokładnie naprzeciwko mnie, pomiędzy jakąś brunetką i przystojnym blondynem.

-Wyzwanie.- odpowiedziała tymczasem kolejna, wylosowana dziewczyna. Miała na sobie neonowy, luźny kombinezon.

-No, to na przywitanie gościa, twoje wyzwanie to pocałować go!-  Nie. Ta brunetka będzie teraz robić to, o czym ja marzyłam przez lata. Kurwa.
Chciałam popić wódki, ale ku mojemu rozczarowaniu zostawiłam ją na kanpie. Kurwa po raz drugi.

Nadal ciężko oddychałam, ale z każdą chwilą to mijało. Odprężałam się. Świat zaczął niebezpiecznie falować, ale po chwili przestał. Znowu wszystko było ostre. Mam nadzieję, że jutro nie będę pamiętać jakie głupstwa zrobię tej nocy. W tym czasie ,,neonowa" brunetka zdążyła już znaleźć się niebezpiecznie blisko Igora. Nie mam żadnych praw do Igora, ale ja marzyłam o pocałowaniu jego od lat, a ona zrobiła to w kilkadziesiąt sekund! No co to jest?

Siedziałam jednak jak wcześniej, ledwo powstrzymując cisnące się na zewnątrz emocje. Zacisnęłam pięści, kiedy ta bruneta przywarła do Igora swoimi ustami, niczym mackami. Jak jakiś pasożyt wpijała się w niego. O, już wiem! Jak tasiemiec uzbrojony.
No zajebiście, laska całuje Igora, a ja rozprawiam o pasożytach.

Wow, te tabletki musiały być jakieś serio mocne, bo co się ze mną dzieje? Jestem zazdrosna o faceta, który zrujnował mi życie. Potem gra toczyła się strasznie nudno. Siedziałam wkurzona nudą i brakiem alkoholu pod ręką. Igor nie został już więcej wylosowany, siedział cicho jak ja i przypatrywał się grze. W końcu, po jakiejś pół godziny, butelka wskazała na Zosię.

-Wyzwanie.- byłam wręcz pewna, że po takiej ilości alkoholu wybierze właśnie to. Ciekawe co dostanie.

-Wypij to.- powiedział brunet siedzący obok niej i podał jej butelkę wódki, na szczęście już w połowie pustą. Zosia wypiła całą w kilkanaście sekund. No, to teraz będzie miała humorek.

Butelka znowu wpadła w ruch. Diabeł chciał, że wskazała na mnie. Nie wiem, śmiać się czy płakać? Z jednej strony to dobrze, bo wreszcie skończę się nudzić i troszkę rozerwę. Z drugiej jednak strony to fatalnie, bo Zollka pod wpływem takiej ilości alkoholu może wymyślić najgorsze gówno. Pytanie czy wyzwanie? Pytanie czy wyzwanie? Obydwa mogą okazać się dla mnie fatalne w skutkach.

-Wy...wyzwanie.- wyjąkałam. Chociaż raz nie będę taką ciotą jak zawsze i wezmę wyzwanie. Trudno, jakoś to przeżyję. Oby jutro nikt nic nie pamiętał.

-Pocałuj go.- wskazała palcem na Igora i uśmiechnęła się figlarnie. Nosz kurwa. Nie. Narabałam się w hugo, i jestem odważniejsza niż na trzeźwo, ale kurka bez przesady. Nie pocałuję chłopaka, który zniszczył mnie i moje życie. W dodatku ma dziewczynę, tę całą Julię. Nie. Mam jeszcze resztki honoru. Spojrzałam na Igora. Siedział i patrzył na mnie wyczekująco. No chyba kurwa śnisz. Nie wiedział, co kiedyś do niego czułam. I całe szczęście.

-Nie.- odpowiedziałam kręcąc głową.

-To odpadasz z gry.- uśmiechnęła się do mnie złowieszczo. Alkohol mocno uderzył jej do głowy. A może i coś więcej niż alkohol. Chyba nie myśli, że pocałuję go tylko po to, żeby zagrać w jakąś grę?

-Okej.- wstałam z koła. Nie będę jakąś tanią dziwką.

-Uuu, pani obrażalaska!- powiedział jakiś tępy blondyn.

-Zamknij kurwa ryj.- wyszeptałam pod nosem. Na szczęście nie usłyszał.
Potrzebowałam świeżego powietrza, muszę odetchnąć. Chyba mają tu jakiś ogród?

Wyszłam tylnymi drzwiami na coś w rodzaju tarasu. Było tam pełno par klejących się do siebie, więc z obrzydzeniem poszłam dalej. Zeszłam po drewnianych schodach i ujrzałam piękny, choć ciemny ogród. Panował tu mrok, bo oświetlony był tylko paroma zżółkniętymi już latarniami. Mimo marnego światła zdołałam zobaczyć, że jest tu całkiem pusto. Ale za to pięknie. Dotarłam mrocznymi alejkami w jak najdalszą część ogrodu, uciekając od głośnej muzyki. Chyba mam już dojść. Znalazłam mała, starą ławeczkę. Z uciechą usiadłam na niej. Zamknęłam oczy. Zaczynała mnie boleć głowa. Nie powinnam dzisiaj tyle pić, a co gorsza brać tych tabletek.

-Dlaczego uciekłaś?

Stradivarius | Ajgor Ignacy (✔)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz