Rozdział 11

53 3 3
                                    

Obudziłam się w domu Scotta, leżałam unieruchomiona na jego łóżku.
- Allison Wszytko okej?- usłyszałam głos Kate, która siedziała na fotelu obok łóżka.
- Co się stało? Co on mi zrobił? Przecież nie powinno mnie tu być.- próbowałam się oswobocić, ale byłam przywiązana do łóżka.
- Ja, twoja alfa...- podszedł i zaczął mnie odpinać.-... zamieniłem Cię w wilkołaka. Czemu? Bo gdybym tego nie zrobił wpadła byś martwa do studni.- analiowałam to co powiedział, czy on powiedział wilkołak??
- Jaki wilkołak, jesteście walnięci.- chciałam wyjsć z pokoju, ale Scott zatamował mi drogę.
- Pamiętaj, że jak stracisz kontrolę, będę tam w 5 minut.- zmarszczyłam brwi i wyszłam z jego domu szybkim krokiem. Do mojego nie jest daleko, wiec za chwile byłam z powrotem.
- Kochanie gdzie byłaś?- moja mama zaskoczyła mnie w przedpokoju.
- U Scotta, przepraszam ze nie wróciłam wcześniej, ani nie dałam znac, ale robiliśmy zadanie grupowe.- powiedziałam, ale moja mama zrobiła wielkie oczy.
- No dobrze, masz gościa w kuchni, ja musze wyjsć na chwile na spotkanie w galerii, wracam jakoś po północy.- dała mi całusa i wyszła.
- Cześć.- krzyknęłam szybko.
Poszłam do kuchni i, kiedy zobaczyłam kto tam jest od razu miałam ochotę uciec.
- Wyjdź!- krzyknęłam do blondyna.
- Chociaz powiedz co takiego zrobiłem?- stanął przede mną, ale ja wciąż pokazywałam ręka na drzwi.
- Wyjdź!- powiedziałam stanowczo, ale do niego nie docierało.
- Błagam zalezy mi na tobie, więc chociaż powiedz dlaczego mam wyjsć.- spojrzał sie na mnie błagalnym wzrokiem, a ja rzuciłam torbę na ziemie i podeszłam do blatu, żeby nalać sobie wody.
- Przypomnij sobie co robiles dzisiaj rano z Marliene.- powiedziałam lejąc wodę, ale tylko usłyszałam jak sie przybliżył i oparł o blat.
- Dzisiaj rano to ja sie spóźniłem i przyszedłem dopiero na przerwę śniadaniową, chciałem pójść do ciebie, ale ty ode mnie uciekłaś.- miał tak wiarygodny wzrok, że jeszcze raz przeanalizowałam sytuacje i przypomniałam sobie, że tamten chłopak miał czarne włosy z tylu i miał je do góry.
Obróciłam Niall i obejrzałam jego włosy, ale miał je z tylu bardziej brązowe niż czarne i nial fryzurę na dół.
- Z kim jechałeś do szkoły?- zapytałam, analizując kto napisał wiadomość.
- Z bratem Marliene.- powiedział, a ja odetchnęłam z ulgą.
- Wiec to nie ty.- przytuliłam go.
- A co sie stało?- zapytał sie na ucho, a ja sie od niego odkleilam.
- Dostałam od ciebie wiadomosc, że mam przyjść na dach. Przyszłam, ale ciebie nie było, a na parkingu zobaczyłam chłopaka twojej postury całującego sie z Marliene.- powiedziałam, a on sie zaśmiał.
- Wiesz właściwie to chciałem sie Ciebie o cos spytać...- objął mnie, a ja sie uśmiechnęłam.-... Chciałbys zostać moją dziewczyną?- powiedział, a ja usłyszałam dziwne wycie, jakby wilka.
- Słyszałeś?- spojrzałam sie na okno.
- Nie.- powiedział, a ja znowu usłyszałam wycie.
- Musze isc coś sprawdzić.- wyszłam spod uścisku i wyszłam przez okno balkonowe.
Nagle zauważyłam dziwne zwierze, wiec podeszłam bliżej. Zbliżyłam sie na minimalną odległość i zauważyłam czarnego wilka, dojrzałam jak jego oczy delikatnie sie zaświeciły na czerwono i nagle zaczął uciekać. Ruszyłam w pogoń za nim. Przeskoczyłem swoją furtkę k biegłam dalej, coraz szybciej aż nagle zwierze biegło tak szybko, że zaczęłam tracić go z oczu, spojrzałam na swoje rece, z których teraz wystawały pazury, chwile potem kiedy pomyslałam o byciu psem tak jak uciekający zwierz, sama sie nim stałam. Widziałam świat z perspektywy zwierzęcia, ale myślałam jak ja. Przyspieszyłam na maksymalną prędkość, ale mimo to straciłam czarnego wilka z oczu. Przestałam biec , ale szybko odwróciłam się, bo usłyszałam kroki, szybkie jak moje.
- Allison?- usłyszałam głos Scotta i momentalnie znowu stałam się człowiekiem, tylko byłam naga.
- Co to było?- zapytałam, a on sie uśmiechnął.
- Masz i chodź, musze Ci cos pokazać.- rzucił mi swoją bluzę i mnie podniósł.
- Ja nie wiem co sie stało?- chciałam sie wytłumaczyć.
- To zaraz sie dowiesz.-
🌵🌵🌵🌵🌵🌵🌸🌸🌸🌸🌸
Jak BetweenUs98 i ImCrazyMofo09 zostawią komentarz to dzisiaj wieczorem kolejny rozdział 😁

Unbelievable || T.P. H.S ( zawieszone)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz