Kiedy wróciłam do klasy, moi przyjaciele było zdziwieni skąd u mnie taki dobry humor. Jakoś przebrnęliśmy przez lekcje i przyszła przerwa na śniadanie.
Wyszłam z klasy ze Scottem, bo Kate musiała zostać, żeby umówić sie na zaliczenie z Biologi.
- To powiesz mi co sie stało?-
- Nic poważnego.- próbowałam ominąć temat.
- Dwa razy w życiu widziałem cie jak tak płakałaś, wie albo ktoś Ci zginął albo ukradli Ci twój ulubiony sweter.- zaśmiała się na wzmiankę o swtetrze.
Dokładnie pamietam ta sytuacje jak zostawiłam w szatni na basenie sweter, ale wracam i go nie ma. Potem Scott i Kate wyszki z szatni i zobaczyli jak płakałam siedząc na krześle.
- Widziałam jak Nialla pocałowała jakaś dziewczyna.- próbowałam nie robić smutnej miny.
- Może on tego nie chciał albo ona chciała to zrobić specjalnie. Chyba, że mam mu najebać?- znowu sie zaśmiałam.
- Chodź lepiej zjeść to śniadanie.- wzięłam go pod rękę i poszliśmy po płatki i owsiankę na stołówkę.
- Ale nie zbij mnie jak ja zbije jego dobrze?- zaśmiał się.
- Chodz i juz nie gadaj.- zaczęłam go ciagnąć.
- Allison cześć!- usłyszałam jego głos, więc zaczęłam iść szybciej.
- Allison?- Scott podał swoją gotowość.
- Chodź ze mną.- powiedziałam i zaczęłam iść na dach, a Niall biec za nami, więc my też przyspieszyliśmy.
- Nie lepiej wyjsć ze szkoły?- zapytał, a ja pokiwałam głowa k zaczęłam biec w strone osobnego budynku, którym była biblioteka, która w tych godzinach jeszcze jest Zamknięta.
- Szybciej.- powiedziałam, a on nagle zaczął biec tak szybko jak jakiś gepard ledwo za nim nadążałam. Spojrzałam sie na jego palce i zauważyłam prze okrótnie długie pazury.
- Scott?- zawołałam i spojrzałam na jego paznokcie, ale kiedy on sie odwrócił zobaczyłam jego dziwną twarz.
- Allison lepiej idź.- powiedział, a ja ske przestraszyłam, ale wciąż biegłam za nim.
- Scott ja chcę pomóc.- zaczęłam biec szybciej, ale z trudem go doganiałam.
- Mi nie możesz pomóc.- stanął, a ja razem z nim, ale nie zauważyłam głebokiej przepaści. Scott mnie złapał, ale niestety boleśnie, bo swoimi ostrymi pazurami. Zadrapał mnie do żyły i zaczęłam tracić siły, nie mogłam sie podnieść nie mogłam nic zrobić.
- Allison przepraszam.- powiedział, a ja poczułam ugryzienie na rece i zaczęłam krzyczeć z bólu. Wciągnął mnie i wziął na ręce.
Opadłam z sił, zasnęłam.

CZYTASZ
Unbelievable || T.P. H.S ( zawieszone)
FanficAllison po śmierci swojej przyjaciółki zakochuje się w jej chłopaku, a co najciekawsze on odwzajemnia jej uczucia. Ich miłość ma wiele nieoczekiwanych skutków, a on jako jej alfa ma wiele przywilejów. Czy ich miłość przetrwa? Czy uda im się ocalić i...