Rozdział 14

109 13 0
                                    

- A teraz wystąpi przed wami Rebecca!
Wyrywa mnie z zamyślenia pani od muzyki.
Wszyscy o dzwio klaszczom.
- Dajesz Rebecca!!!
Krzyczom koledzy z mojej klasy.
Biorę głęboki oddech.
Słyszę pierwsze nuty mojej piosenki.
Zamykam oczy i zaczynam śpiewać, nie zważając na konsekwencje...

The world spit me out,
And now we're spinning around,
Lost in a free fall.
Forever going down,
And breaking through the ground,
When I thought I reached the end,
I start to fall again.

But I was taught,
To never surrender,
When it's hard to get up,
Gonna fight 'til I can stand and say.

Oh, you can turn me down,
You can throw me now,
The harder out, the harder I come back around.
You can break my heart,
But you can't scratch my name,
I can take the hit cause I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.

Now I'm 10 feet tall,
All my problems feel so small,
Nothing in my way to make me change,
No ceiling to my sky,
Just open space to fly,
Everytime I'm feeling down,
I turn it back around.

But I was taught,
To never surrender,
When it's hard to get up,
Gonna fight 'til I can stand and say.

Oh, you can turn me down,
You can throw me now,
The harder out, the harder I come back around.
You can break my heart,
But you can't scratch my name,
I can take the hit cause I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.

Even though I'm flying high,
The sky can change one day,
I can hit some turbulence,
But who I am is never gonna change,
Cause I'm a boomerang.
Cause I'm a boomerang.
Cause I'm a boomerang.

Oh, you can turn me down,
You can throw me now,
The harder out, the harder I come back around.
You can break my heart,
But you can't scratch my name,
I can take the hit cause I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.
Oh, woah, oh woah, oh woah I'm a boomerang.

Kiedy kończę otwieram oczy i mu mojemu zaskoczeniu wszyscy kalszczom, a niektórzy wykrzykujom moje imię.
Zadowolona schodzę ze sceny.
Siadam na swoje miejsce i widzę, że obok mojego krzesła siedzi Brad...
Siadam obok, kompletnie nie zważając na niego uwagi.
- Świetny występ.
- Dzięki. Twój też był niczego sobie. - Mówię oschle.
Zapada cisza.
- Becca, chodzi o to, że dziś kiedy cię zobaczyłem tak wystrojoną, to już widziałem, że nie mam wątpliwości, że...
- Możesz być ciszej? Są ogłaszane wyniki.
Zamilkł i patrzył przed siebie.
- Do półfinału prześli .... Bad Blood........i na koniec Rebecca.
- Gratuluję.
Mówię, nie słyszę odpowiedzi odwracam się, ale go już nie ma...
Wychodzę z Sali i przy okazji dostaje parę gratulacji od kolegów i koleżanek.
Ciszę się, że komuś podobał się mój występ.
Lecz teraz jest najważniejsze pytanie, gdzie spędze dzisiejszą noc.
Do domu na pewno prędko nie wrócę.
Nie potrafiłabym ojcu, po ty, co zobaczyłam spojrzeć prosto w oczy...
Idę do parku - dziś prześpię się na ławce przy jeziorze.
Mimo, że jest zimno, a ławka jest trochę metalowa, kładę się na niej i zasypiam...

Czuję, że się przemieszczam.
Otwieram oczy.
Ktoś mnie niesie.
Czuje jego silne ręce na plecach i w zgieciu, w kolanach.
Podnoszę głowę i widzę... Brada!
- Puść mnie!
Zaczynam przywierać nogami.
- Nic ci nie zrobię.
Mówi spokojnie.
- Gdzie ty mnie niesiesz?!
Nie odpowiada.
- Nie słyszysz?
Cisza.
- Puść mnie w tej chwili!
Nic nie mówi.
- Ogłuchłeś czy co?!
- Nie, tylko pokazuje ci jak to jest fajnie, kiedy to ty mnie ignorujesz.
- Gdzie mnie niesiesz?
Nie daję za wygraną.
- Do ciepłego miejsca. Nie będziesz tu marzła.
- Czyli gdzie?
- Do mojego domu...

~01~ Zaufaj MiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz