Rozdział 14+ prośba

4.7K 266 12
                                    

Zanim zacznę rozdział chciałabym was prosić o nie zwracanie uwagi na moje błędy, ponieważ po pierwsze piszę na telefonie po drugie nie zawsze mam czas sprawdzać rozdział. Z góry przepraszam i dziękuję. :);)
###############
W poprzedniej części:
- Przepraszam Zo.
- Och Cornelia- przytuliłam ją.
- Ojcem jest... Alex- powiedziała. Kolejna fala szoku.
- Ale jak to ?- spytałam. Alex był bratem partnera matki Corneli. Miał gdzieś tak około 25 lat. Był ciemnym blondynem o niebieskich oczach. Widziałam go chyba ze trzy razy. Tak naprawdę prawie go nie znałam.
- To się stało gdy przyszłam do domu z twojej imprezy urodzinowej. Byliśmy wtedy sami bo mama z Chrisem pojechali spędzić wieczór poza domem- odetchnęła głęboko- Ja Zo się w nim zakochałam. Wiem co sobie teraz myślisz, że jestem kretynką, która zabujała się w bracie przyszłego ojczyma. Mało tego będzie miała z nim dziecko-powiedziała i rozpłakała się. Nie wiedziałam co powiedzieć. To było takie nierealne. A jednak. Było mi żal Corneli. Zakochała się w nieodpowiednim mężczyźnie. Sama nie byłam lepsza. Mój tata nigdy nie zaakceptuje mój związek z Nathanem. Nie tylko, że był moim ochroniarzem, ale też był starszy ode mnie góra 9-10 lat. To sporo. Ale kiedy się kogoś kocha nie patrzy się na wiek, na majątek, wygląd, na to, że twój ukochany nie długo będzie twoją rodziną. Jak w przypadku Corneli. Liczy się tylko uczucie do tej osoby. Chcesz w każdy sposób ukochaną osobę uszczęśliwić i to jest twój najważniejszy cel, gdy jesteś zakochany po uszy. Rozumiałam Cornelię.
Przytuliłam mocno moją przyjaciółkę i powiedziałam.
- Cornelia nie myślałam tak. Po prostu musisz zrozumieć, że czasu nie cofniesz. Ale jeśli go kochasz powiedz mu to, a także o dziecku. Razem znajdziecie siłę, aby się z tym zmierzyć. Uwierz mi. Wiem co czujesz. Ja też jestem zakochana Cornelia- Cornelia oderwała się ode mnie i wytarła oczy z łez.
- W Ethanie- odparła i uśmiechnęła się blado.
- Nie. Nie w nim- wyjaśniłam. Cornelia zrobiła wielkie oczy.
- To w kim?- spytała.
- Pamiętasz tego ochroniarza, którego tata zatrudnił?- kiwnęła głową.- to właśnie w nim.
- Jak on ma na imię?- spytała.
- Nathan- odparłam. Miałam przed oczami te piękne niebieskie jak niebo oczy, w których się zakochałam. Mimowolnie się uśmiechnęłam.
- Masz gust do facetów. Jest przystojny, a sądząc po twojej minie to mogę wywnioskować, że myślisz o nim na poważnie- powiedziała. Zrobiłam się czerwona jak ściany pokoju Corneli. Zaśmiała się z mojego buraka. Zrobiła obrażoną minę.
- Ale muszę przyznać, obie wdepnęłyśmy w niezłe gówno. Ty w ochroniarzu ja w bracie prawie ojczyma- powiedziała. Pokiwałam głową na znak zgody. - Muszę lecieć. Trzymaj się kochana- przytuliłam przyjaciółkę i wyszłam.

###########

Siedziałam w swoim pokoju i rozmyślałam. O Corneli, o tacie, o mamie, o Rose no i oczywiście o Nathanie. Nasz związek nie miał przyszłości, a mimo to nie mogę wyobrazić życia bez niego. Kocham go całym sercem. Chciałam żeby wszystko było prostsze. Nagle moje rozmyślania przerwało wtargnięcie obiektu moich rozmyślań. Zamknął drzwi i usiadł obok mnie. Przytuliłam się do niego.
- Dlaczego jesteś taka zamyślona cały dzień skarbie?- spytał.
- Byłam u Corneli- odparłam.
- Tej brunetki?
- Tak. Poszłam do niej bo była załamana.
- A co się stało?- wypuścił mnie z objęć i pogłaskał po włosach.
- Powiedziała mi, że zaszła w ciąże z bratem swojego przyszłego ojczyma- powiedziałam. Nathan zrobił zdziwioną minę.
- To nieźle- odparł.- wiesz to mi przypomniało mi historie mojego najlepszego kumpla, który zakochał się w swojej przybranej siostrze. Jego matka zmarła na raka. Po pięciu latach jego ojciec znów się ożenił z kobietą, która miała dziecko z poprzedniego małżeństwa- powiedział.
- I co było dalej?
- Udało im się ich miłość trzymać w sekrecie przez rok, gdy pewnego dnia nakrył ich matka dziewczyny na całowaniu. Była wściekła jak i ojciec mojego kolegi. Robili wszystko, by oddzielono ich. Gdy pewnego dnia mieli tego dość. Uciekli z domu. Zamieszkali na dwa miesiące u mnie. On znalazł prace i mieszkanie. Przeprowadzili się i zaczęli nowe życie. Nie dawno dowiedziałem się, że urodziły im się bliźnięta- odparł i uśmiechną się ciepło.
- To naprawdę miło z twojej strony, że im pomogłeś- powiedziałam.
- Wiem.- odparł i pocałował mnie. Gdy oderwaliśmy się od siebie ziewnęłam zmęczona.
- Połóż się kochanie.- spełniłam jego rozkaz. Położyłam się i wtuliłam w poduszkę. Nathan przykrył mnie kocem.
- Śpij dobrze- wyszeptał mi do ucha. Gdy miał już odchodzić złapałam go za rękę. Odwrócił się i spojrzał na mnie.
- Zostań ze mną- powiedziałam cicho. Nathan kiwną głową, po czym zdjął buty i wszedł pod koc. Odwróciłam się w jego stronę i położyłam się na jego torsie. Słuchałam serca mojego ukochanego, które biło tak spokojnie. To z całą pewnością była najlepsza kołysanka w moim życiu. Usnęłam momentalnie w ramionach Nathana.
########
Miłego wieczoru kochani:) Pamiętajcie o kom. i gwiazdkach. ;)

WIELKA KOREKTA!! Córka ProkuratoraOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz