Rozdział 38

1.5K 82 1
                                    

Kiedy byłam w pełni ubrana zeszłam na dół do kuchni Louis przygotowywał śniadanie...

- Ładnie pachnie - powiedziałam 

- To zwykła jajecznica.

- Ale jak mówię że ładnie pachnie to tak jest.

- Dobrze, dobrze. Nie bulwersuj się tak.

- Przecież się nie bulwersuje, ale mogę zacząć.

- To nie jest konieczne.

- W takim razie jemy? 

- Jemy - uśmiechnął się i nałożył na talerze jajecznicę.

Kiedy jedliśmy dużo się śmialiśmy i od czasu do czasu podkradaliśmy z talerza swoje porcje. W tym momencie mogłam uznać że zachowywaliśmy się jak para...

- Alex muszę się ciebie o coś zapytać.

- Czy to będzie coś strasznego? Bo minę masz dość bardzo poważną.

- Bo to jest poważne.

- To znaczy?

- Czy - zaśmiał się - czy nie chciała byś zostać moją dziewczyną? Tak na poważnie - złapał moją dłoń a ja nie wiedziałam co powiedzieć. Zaniemówiłam. Nigdy nie byłam w poważnym związku 

- Louis ja...

- jeśli nie to zrozumiem - uśmiechnął się lekko i opuścił moją dłoń ale ja z powrotem złapałam 

- Nie o to chodzi. Po prostu nigdy w życiu nie byłam w poważnym związku i nie wiem co powiedzieć.

- Zgódź się proszę. Wiem że znamy się dość krótko bo niecały miesiąc, ale wiem że chcę abyś została moją dziewczyną. Na serio.

- Zgadzam się - powiedziałam a Louis mnie przytulił 

- Jak się cieszę.

- Ja bardziej - zachichotałam i odsunęłam się od Lou, aby pocałować go w usta.

Nasz pocałunek był długi i czuły. Nasze języki toczyły wspólny taniec. Oderwaliśmy się od siebie dopiero wtedy gdy zabrakło nam oddechu, zresztą tak jak zawsze...

- Więc. Co robimy?

- Powiedziałam mamie że wrócę na obiad więc...

- więc mamy jeszcze sporo czasu dla siebie. Chodź obejrzymy jakieś filmy - powiedział po czym wstał i złapał mnie za rękę i poszliśmy do salonu.

Sweet to time ✔ (ZAKOŃCZONA - DO KOREKTY)Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz