69. I'm Niall

16K 1.1K 129
                                    

- Co tutaj się dzieje? - Darcy i Nialla obudził głośny krzyk kobiety stojącej w drzwiach jej pokoju.

- Co do kurwy... - Darcy przetarła oczy i z opóźnionym refleksem wpatrywała się w swoją mamę, która stała nieruchowo w drzwiach, jakby nie dowierzając w to co widzi.

- Darcy... - wymamrotał sennie Niall - Co się... - zaczął, ale dziewczyna szturchnęła go mocno na co otworzył jedno oko i gwałtownie podniósł się do pozycji siedzącej, widząc co się dzieje.

- Pani Clark, to nie tak jak pani myśli - zaczął się tłumaczyć, ale przerwało mu wejście ojca Darcy do pomieszczenia.

- Kim do cholery jest ten chłopak? - zeskanował swoim srogim wzrokiem całe pomieszczenie - Alex, dlaczego nie powiedziałaś mi, że moja córka się z kimś spotyka?

- Bo się nie spotyka - wtrąciła matka Darcy.

- Skąd możesz to, do cholery wiedzieć - warknęła Darcy, wstając na równe nogi.

- Darcy, przestań - Alex wyglądała na zirytowaną postawą swojej córki.

- Gówno wiesz, rozumiesz? - zdenerwowała się dziewczyna - Nie masz pojęcia co dzieje się w moim życiu, nie wiesz jak mi idzie w szkole, nie wiesz czy mam przyjaciół, jak się czuję, nie wiesz kompletnie nic. Jesteś...

- Darcy, uspokój się - Niall postanowił zainterweniować; wstał z łózka i podszedł do dziewczyny, ciągnąc ją za ramię w swoją stronę, ale ta wyrwała mu się.

- Nienawidzę cię, mamo - ostatnie słowo powiedziała ze słyszalną ironią i kpiną, po czym zbiegła na dół po schodach, w tym co miała na sobie- w piżamie.

Matka Darcy była zszokowana tym co powiedziała Darcy i widać było, że do jej oczu napływając łzy. Nie wiedząc co ma zrobić, wycofała się z pokoju nastolatki, przemieszczając się do kuchni.

- Kim jesteś chłopcze? - spytał rosły mężczyzna; na oko przed pięćdziesiątką. Darcy była do niego podobna w pewnych aspektach; miała te same włosy i podobną budowę ciała.

Mężczyzna był bardzo charakterystyczną osobą. 

- Jestem Niall - odpowiedział chłopak, dziękując sobie w duchu, że poszedł spać w ubraniach i nie musi krępować się przed ojcem Darcy.

- Richard Clark, ojciec Darcy - mężczyzna wyciągnął w stronę chłopaka swoją dłoń, na co Niall niechętne ją uścisnął. Mama uczyła go, że nawet jeśli żywi się do kogoś uzasadnioną urazę, to należy postępować z kulturą i okazywać swoje dobre wychowanie.

- Ty i Darcy... Jesteście razem? - spytał, opierając się o framugę drzwi.

- Nie - Niall pokręcił głową - Jesteśmy tylko przyjaciółmi, proszę pana.

- Cóż.. Dobrze - pokiwał głowa - Ufam, że jesteś rozsądnym chłopcem i dasz mojej córce spokój.

- Słucham? - Niall prawie zachłysnął się powietrzem, słysząc co pan Clark mu powiedział.

- Nie będę ci tłumaczył pewnych faktów, chłopcze - westchnął - Do widzenia.

A/N: O co może chodzić tacie Darcy, jak myślicie? :')


Message from him// n.h part 1✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz