Jeśli rozdział się spodoba zostaw coś po sobie :D
***************************************
Siedziałam z blondynem i patrzyliśmy na zachód słońca.
- rozmawiałaś już z nim?spytałam przerywając ciszę
- jeszcze nie....przepraszam Luke ale nie potrafię za bardzo się boje że go zranię. powiedziałam a po moim policzku spłynęła łza. Po chwili usłyszałam głos Luka:
* mam serce i mam duszę.Uwierz mi będę używał ich obu. Stworzyliśmy początek.Był jednym z tych fałszywych wiem.Kochanie nie chce czuć się samotnie.Więc pocałuj mnie tam gdzie się położyłem z dłonią przyciśniętą do twojego policzka. Daleko od placu zabaw. Pokochałem cię od kiedy byliśmy osiemnastolatkami. Długo zanim pomyśleliśmy to samo. Być kochanym,być zakochanym*
Tymi słowami chłopak zakończył piosenkę i zbliżył się do mnie i złączając nasze usta w czułym pocałunku.
- Luke ja nie wiem czy jestem na to gotowa.powiedziałam smutna
- Rosie...mówiłem ci już poczekam tak długo jak będzie trzeba.powiedział i przytulił mnie mocno
- dziękuje.wyszeptałam
- będziesz ze mną? Spytałam
- tak.odpowiedział dalej mnie tuląc
- na zawsze? Spytałam
- na zawsze! Wyszeptał
***********************************Zachęcam do gwiazdkowania i komentowania:)
Piosenka: One direction- 18
Miłego wieczoru :)
![](https://img.wattpad.com/cover/52311871-288-k203693.jpg)
CZYTASZ
And what naw?/Luke Hemmings
FanfictionPingwinek96-hej piękna:* Rosee-pa. Pingwinek96-zadziorna lubie takie:* :D Rosee-nawet się nie znamy. Pingwinek96-ale możemy się poznać :) Rose nie była miło nastawiona do chłopaka .Jak myslicie czy staną sie dla siebie czym więcej?.