Holiday cz2

337 17 2
                                    

Miłego czytania :)



Od 2 godzin byliśmy już w samolocie.Luke śpi,Calum wpieprza czekoladę,Mike flirtuje z stewardessą a Ash robi snapy dla "swoich fanów".Zaczęło mi się nudzić więc odblokowałam telefon i weszłam na instagrama .Weszłam na Harrego i przeglądałam nowe zdjęcie. Z tego co się dowiedziałam jutro mają koncert w Sydney.Zablokowałam telefon i schowałam do torebki.Była 23:00 a mieliśmy lecieć jeszcze 5 godzin albo 7.Więc postanowiłam pójść spać.


Luke POV


Obudziłem się i odblokowałem telefon i zobaczyłem godzinę .Była 1:02.Rose spała,Mike malował twarz śpiącego Ashtona..jak dzieci normalnie jak dzieci.A Calum szukał dziewczyny..Nie mogłem się powstrzymać i zrobiłem zdjęcie śpiącej Rosalie. Schowałem telefon i poprosiłem stewardesse o wodę którą przyniosła mi po 2 minutach.


4 godziny później


Na zegarze wybiła 5:02.Za 2 godziny lądujemy.Spojrzałem na Rose która pomału otwierała oczy.

-dzień dobry .wyspana? spytałem brunetkę

-hej.powiedziała przeciągając się-na to ile spałam to tak.powiedziała z uśmiechem.


5 godzin później


Zameldowaliśmy się w hotelu i ruszyliśmy do swoich pokoi.Chłopaki mieli w trójkę a ja razem z Rosie.Teraz ja oglądałem każdy kąt a Rosalie wypakowywała nasze ciuchy.


Rose POV


Wyciągnęłam z szafy koralową dopasowaną spódnice do tego czarny luźny crop top na szelkach i czarny strój kąpielowy.(zdjęcie w mediach)Poszłam do łazienki,wzięłam szybki prysznic i przebrałam się w przygotowane ciuchy.Zrobiłam lekki makijaż,rozczesałam włosy i zostawiłam je rozpuszczone.Na rękę nałożyłam czarną invizy buble.Na głowę dałam okulary przeciwsłoneczne .Wyszłam z łazienki wzięłam czarną torebkę gdzie spakowałam telefon,portfel i parę innych rzeczy.Na nogi wsunęłam czarne japonki na koturnie i wyszłam z pokoju zamykając go na klucz i poszłam w stronę hotelowego basenu. Zajęłam leżak ,położyłam tam torebkę i spódnice zostając w dole od kostiumu kąpielowego i crop topie.Na nos założyłam okulary i usiadłam na brzegu basenu spuszczając nogi do wody.Po chwili ktoś złapał moje nogi na co pisnęłam.

-spokojnie to tylko ja.powiedział Luke

-możesz mnie tak nie straszyć?spytałam

-spróbuje.puścił mi oczko i zniknął pod wodą.Przewróciłam oczami ,wstałam i przeniosłam się na leżak. wyciągnęłam telefon i sprawdziłam godzinę.Była 12:15.Leżałam kiedy ktoś zasłonił mi słońce.

-możesz się przesunąć?spytałam

-jak poprosisz.powiedział dobrze znany mi głos.

Zdjęłam okulary i zobaczyłam Harrego z ogromnym uśmiechem.

************************************************************

No jest następny rozdział :)

Może jutro też będzie a jak nie to na przyszły tydzień :)

No to miłego weekendu <3



And what naw?/Luke HemmingsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz