Niedziela rano.
Wszyscy biegali i załatwiali ostatnie formalności.Z Niallem postanowiliśmy zrobić " zakupy ".Pojechalimy do galerii.Pierwsze co postanowiliśmy kupić to prezent dla młodej pary.Zapowiada się długi dzień.
2 godziny później
- masz coś? Zza rogu wyłonił się Niall
- nie a ty? Spytałam zrezygnowana
- nie.odpowiedział
Nagle mnie olśniło
Brawo Rose braawoo!
- Niall a może wyjazd do Nowego Yorku?
- kiedy jedziemy? Spytał żartobliwie
- nie my idioto..Kendall i Ash
- ok...to chodżmy.
Właśnie wychodziliśmy kiedy mój telefon zawibrował.od Kendall
- Rose bo zapomniałam odebrać obrączek
do Kendall
-nie ma sprawy
od Kendall
-kocham cię :*
do Kendall
- ja ciebie też :)
CZYTASZ
And what naw?/Luke Hemmings
FanfictionPingwinek96-hej piękna:* Rosee-pa. Pingwinek96-zadziorna lubie takie:* :D Rosee-nawet się nie znamy. Pingwinek96-ale możemy się poznać :) Rose nie była miło nastawiona do chłopaka .Jak myslicie czy staną sie dla siebie czym więcej?.