Rozdział 7

65 3 2
                                    

Przygotowywałam się. Moje życie obróciło się o 180°. Nie będę chodziła do szkoły w tym roku (są wakacje). Im bardziej się wtajemniczałam, tym bardziej zmieniał się mój wygląd. Końcówki moich kruczoczarnych włosów przybrały kolor płomieni. Barwa oczu stała się bardziej intensywna. Niebieskie jak lód, brązowe jak... Czekolada? Pociemniała mi karnacja. Na szczęście nie mam futra. Camper przedstawił mi całą watahę i Lucy. Jest to wilkołaczyca, piękna i niezależna. Ma wiśniowej włosy, tego samego koloru oczy i idealną sylwetkę. Gdyby nie kły i pazury, mogłaby być na okładkach czasopism dla nastolatek. Miała 54 lata. To stosunkowo młody wiek, bo wilkołaki żyją tak ok. 200 lat. W jej wzroku było coś takiego... tajemniczego. Od razu stawałeś dęba, miałaś ciarki. To było cudowne. Nauczyłam się wykorzystywać pazury w walce, ćwiczyłam instynkt w terenie. Ogółem mówiąc zajęcia praktyczne. Na wyprawę wzięłam: (z wilkołaków) Lucy, Nicka (chłopaka Lucy), Toma i Sama, a z wilków: Kala, Samanthę (wsławiła się w medycynie, choć nie wiem jakim cudem umie leczyć, ma 58 lat, czyli bardzo dużo bo wilki żyją krócej niż wilkołaki, czy ludzie), Mata, Phila, Heera i Antanę. Z istot mojego rodzaju: Cat. Jej rodzice wiedzą o wszystkim, lecz nic sobie z tego nie robią. Ojciec pijak, matka... a raczej macocha...

***

- Wyruszacie jutro, skoro świt. Wyprawę prowadzi Anabeth, Cat jako doradczyni, Lucy i Kal, jako przedstawiciel wilków. Pierwszy przystanek: Pennywhile. Nie zawiedźcie mnie. Tu chodzi o być może następcę tronu, pokój na Ziemi. Spotkacie wampiry, demony i mam nadzieję wyrocznie. Podróż potrwa najmniej rok. Powodzenia! - Król Camper powiedział już swoją gadkę. Teraz moja kolej, ale nie będę was zanudzać. Wyruszamy!

Następny rozdział to już będzie podróż :) podoba się? Mam nadzieję... Gwiazdkujcie i komentujcie. To pomaga. Na medii Lucy.
Do następnego!
Berry

Tajemnice Wilczego Rodu [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz