*13*

1.6K 153 1
                                    

- Zapytam jeszcze raz. Co zrobiłaś z prawdziwą Łucją?

- Ty nic nie wiesz? - zaśmiałam się.

- O czym nie wiem? Mów, albo zginiesz- był zbyt pewny siebie, zbyt pewny.

- Oto mój cały braciszek. Zawsze pewny siebie. Kiedyś zastanawiałam się gdzie się podziewasz, dlaczego od nas odszedłeś, ale już wiem - chwilę się zastanawiałam - Okej powiem ci kim jestem ... jestem Łucją - obaj mieli zmieszane uczucia - We mnie od urodzenia przeważała ,,ciemna strona". Nie byłam jak inne dzieci. Nigdy nie myślałam o zabawie, o tym jak kogoś kochać, albo być kochanym. Zawsze myślałam tylko o jednym ... śmierć.

- To nie możliwe. Kłamiesz!

Przycisnął nóż bliżej mojej szyi, z której poleciała kropla krwi. Widziałam jak Nathan chciał biec do mnie i zabrać ode mnie Matta. Zaczęłam się śmiać, mówić coś po cichu. Wiedziałam, że już się zbliża. Tak Amfa już tu jest.

- Przyszła z wami? Jak to nie poradzilibyście sobie sami? Haha to takie wzruszające własny brat i chłopak nie mogą poradzić sobie sami. Aż się wzruszyłam - wiedząc iż Amfa jest za drzwiami chciałam wykorzystać ten moment - Znasz tą legendę o bliźniakach? Legenda ta głosi iż jeden z rodzeństwa ma symbolizować dobro, a inna zło - ostatnie zdanie powiedziałam trochę głośniej by Amfa usłyszała.

- Jak to - zapytał ze zdziwieniem Matt.

Już chciałam coś powiedzieć lecz do domu weszła Amfa.

- Nie słuchajcie jej! Ona kłamie. - powiedziała bardzo przekonująco. Matt słysząc słowa amfy przetnął mi lekko szyję.

- No no wejście masz dobre - powiedziałam to z ironią. - Znasz tą legendę! Wiesz, że kiedyś jakaś strona wygra, stoczy bitwę - mówiąc wyrywałam się z rąk Matta.

- To by i tak nic nie zmieniło.

- Matt ... nie pozwól, żeby ona mnie zabiła ... proszę ... - z oczu popłynęła mi łza. To nie ma się tak skończyć. To nie on ma wygrać!

- Powiedz mi, po której stronie jesteś?

Nic nie powiedziałam. Chcę by sam wszystko odkrył.

- Nie ... to nie możliwe ... j-jesteś - wyjąkał Nathan

-Po stronie zła? Tak. Jak wiesz po 17 rokiem życia wszystko się wyjaśniło. Teraz już jestem pewna.

Zmieniłam się w wilka. Nie, nie białego tylko czarnego, z czarnymi źrenicami. Wokół mnie rozbłysk się ogień. Wszyscy odruchowo się odsunęli, natomiast ja uciekłam. Spojrzałam się za siebie, ujrzałam tylko czarno włosom Amfę.

Biegłam ile sił. Straciłam kontrolę nad sobą. T-to wszystko moja wina. Gdybym nie poszła na cmentarz to może ...

Nie obwiniaj się! To twoja natura. Teraz będzie tylko lepiej. Nastąpi kilka zmian w twoim życiu. Radzę ci, żebyś zerwała z nimi kontakt. Gdy teraz już wiadomo, po której stronie jesteś wszyscy będą na ciebie polować. Nie będą chcieli byś doszła do pojedynku.

Zmieniłam się w człowieka i usiadłam na kamieniu.

- A jak ktoś wyprowadzi mnie z równowagi? Jak kogoś zabije to co wtedy? Pomyślałeś o tym?

Posłuchaj, jeszcze nie jesteś całkiem zła. Jeszcze nie pojawiły się tatuaże. Dopiero jest etap 1. Poprzedzając twoje pytanie. W etapie 1 zmieniają ci się oczy, powoli zmienia ci się charakter z miłej na ... sama wiesz. W etapie 2 pojawia ci się tatuaż i odkrywasz już swoje moce. A w ostatnim etapie, czyli 3 stajesz się inną osobą. Przy pojawieniu się tatuażu możesz trochę cierpieć, ale wytrzymasz, jesteś silna.

- A jaki to ma być tatuaż? - Filip tylko pokręcił głową, że nie wie.

Natomiast Matt ... jego oczy będą niebieskie, tatuaż nie jestem pewien, ale chyba skrzydła na plecach. On nie będzie odczuwał żadnego bólu.

- Pff ma lepiej, ale to nie znaczy, że on to wygra.

~Następnego dnia~

Ludzie w szkole dziwnie się na mnie patrzą. To przez oczy, ale ja to mam gdzieś. Staram się unikać Matta i Nathana. Tak jak powiedział Filip. Mam zerwać z nimi kontakt. Czuję jak mroczna strona powoli mnie pochłania. Boję się, że 2 etap już się może zacząć i to w szkole. Filip mi nie pomoże. Co ja wtedy zrobię?

Szłam na ostatnią lekcję.

Usiadłam do ostatniej ławki. Oczywiście dosiadł się do mnie Nathan.

- Hej.

- Cześć - powiedziałam bez uczuciowo.

- Przepraszam cię za wczoraj. Jako twój chłopak powinienem cię chronić, a ja zachowałem się jak ... - nie dokończył, ponieważ mu przerwałam.

- Jak kretyn. Posłuchaj mnie uważnie. Nie mogę już się zwami zadawać. Koniec z nami. Słyszysz? I zanim spytasz tak, stałam się bez uczuciową istota ludzką, która nie ma grama miłości. Mam to gdzieś, że się we mnie wpoiłeś choć wiem, że nie mogę przerwać tej miłości. Po szkole wezmę swoje rzeczy.

- Dlaczego? Zostań z nami - błagał mnie Nathan.

- Nie chcę was skrzywdzić, gdy już zakończy się 3 etap już nie będę tą samą osobą, rozumiesz? Nie poradziłabym sobie, żebyś zginął z mojej ręki.

Rozległ się dzwonek na lekcje. Do klasy weszła nauczycielka od biologi. Przeczytała listę obecności, zapisała temat i podała nam zadania, które mamy zrobić na lekcji.

Nathan chwycił mnie za rękę. Rozumiem go też nie chcę go opuszczać, ale Filip mi kazał. On jedyny wie jak się zachować, gdy stracę kontrolę nad sobą. Ja naprawdę chce, żeby to wszystko to był tylko sen, by to mi się wszystko przyśniło, żeby to był tylko zły sen.

Poczułam silny ból brzucha. Upadłam na podłogę. Nathan chciał mnie podnieść lecz ja go powstrzymałam. Etap 2 już się zaczął. Podbiegła do mnie nauczycielka. Zapytała mnie o coś, ale ja nie zdołałam nic odpowiedzieć. To wszystko zaczynało tracić blask.

Przyjechało pogotowie. Zabrali mnie do szpitala. Przebadali mnie, niestety na marne. Musiałam uciec lecz ból mi przeszkadzał. Zasnęłam na łóżku w szpitalnym pokoju.

---------------------------------------------

-Mamo mamo patrz co narysowałam - podbiegłam jako pięcioletnia dziewczynka.

Na rysunku był jakiś potwór. Był szary z czarnymi ślepiami. Na rękach miał długie szpony. Z nadgarstków leciała mu krew. Na ciele zwisały mu zardzewiałe łańcuchy. A wokół jego był płomień.

Rodzicielka nic nie powiedziała. Patrzyła się na rysunek jak wryta. Po kilku minutach poleciały jej łzy widząc to odeszłam od mamy i skierowałam się ku tacie ...

----------------------------------------------------

Obudziłam się. Ból był nie do wytrzymania. Obraz miałam rozmazany.

- F-filip ... proszę ... zanieś mnie do ... lasu - wyjąkałam ledwo zdanie

- Kim jest Filip? Jestem tylko ja - usłyszałam głos Nathana.

==========

Hej ^.^

Jak wam się podoba rozdział?

Dziękuje wam już za ponad 800 wyświetleń. Jesteście mega <3 Dziękuje

Miłego wieczoru :D



-










Wilcze bliźniaki {Poprawki}Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz