Obudziłam się w jakimś dziwnym pokoju , nie pamiętałam co robiłam wczoraj w ogóle miałam pustkę w głowie. Chciało mi się płakać nie wiedziałam gdzie jestem , nie wiedziałam jakim cudem tutaj jestem a co gorsza nie wiedziałam kim ja jestem! Nagle drzwi się otworzyły a ja gwałtownie odskoczyłam do tyłu . Trzech chłopców patrzyli na mnie jak na jakąś idiotkę.
-Cześć Świeżuchu miło że się w końcu obudziłaś jestem Jace dowodzę tutaj , a to mój zastępca Newt i jeden z opiekunów Minho . Nie odpowiedziałam i nie miałam takiego zamiaru.
-HALO?! JĘZYKA NIE MASZ PURWA ?!-Kiedy tak głośno na mnie krzykną znów odskoczyłam do tyłu- Przed Jace'm staną chłopak z blond czupryną to chyba był Newt.
-Ej ! Opanuj się ! Po co na nią krzyczysz ?!
-Bo mi purwa nie odpowiada! Dobrze wiesz że tego nie na widzę
-Ale ona tego nie wie ! Purwa Jace czy ty zawsze musisz wszystko zepsuć?! Wiesz co nawet mi nie odpowiadaj! Chłopak odwrócił się w moją stronę i spojrzał mi w oczy.
-Bardzo cię za niego przepraszam , zazwyczaj nie jest taki nerwowy , ale mniejsza o to posłuchaj mnie teraz uważnie..Nie chciałam go słuchać chciałam tylko wiedzieć gdzie ja do cholery jestem.
-Gdzie ja jestem ?! Co to jest za miejsce ?! I dlaczego do cholery nic nie pamiętam?!
-Oho czyli jednak masz język świeżuchu...Dobrze wiedzieć. Jace posłał mi złowrogie spojrzenie.
-Zamknij się Jace! Dobra wiem że jesteś w szoku , ale dobrze by było gdybyś posłuchała tego co mam ci do powiedzenia! Chodź ze mną pokaże ci wszystko i odpowiem na twoje pytania dobrze ?
Przytaknęłam głową i ruszyłam za nim. Kiedy wyszliśmy z budynku nie mogłam uwierzyć w to co widzę , znajdowaliśmy się na dużej polanie otoczonej wysokimi murami , było na niej wszystko co jest potrzebne do życia , farmy , las , woda , mieli nawet toaletę. Newt wciąż się do mnie nie odzywał cały czas szedł przed siebie odwracając się do mnie od czasu do czasu żeby sprawdzić czy idę za nim. Kiedy tak szliśmy mijałam wielu chłopców którzy gapili się na mnie jak by nigdy w życiu dziewczyny nie widzieli...Niektórzy to nawet na mój widok wargi oblizywali a ja miałam ochotę puścić pawia! Nie zauważyłam że Newt się zatrzymał i wpadłam prosto na niego , poczułam jego ręce na swoich ramionach...Przytrzymał mnie abym nie upadła , a kiedy zrobiło się trochę niezręcznie odsunęłam się od niego.
-Przepraszam nie zauważyłam że się zatrzymałeś.
-Nic się nie stało , ale na przyszłość uważaj jak chodzisz...Nigdy nie wiadomo na kogo wpadniesz. Posłałam mu pytające spojrzenie , a on tylko się uśmiechną.
-Co masz na myśli?Spytałam w końcu.
-Jak pewnie zauważyłaś..Jesteś tu jedyną dziewczyną..No i chyba dalej nie muszę ci mówić co miałem na myśli?
Poczułam że zalewam się rumieńcem.
-Nie..nie musisz.
-Dobrze , więc wolisz najpierw zadawać pytania czy posłuchać mojej gadaniny o tym miejscu?
-Zadawać pytania.
Newt parskną śmiechem..
-No dobrze zaczynaj.
-Gdzie jesteśmy?
-Nazywamy to miejsce strefą tu jemy , śpimy , pracujemy mamy ogrody oraz farmę zwierząt , stały dostęp do wody , w skrócie wszystko co jest potrzebne do przeżycia.
-Jak się tutaj znalazłam?
-Ehh..Widzisz tamte pudło?-Pokiwałam głową- Co miesiąc w tym oto pudle stwórcy przysyłają nam nowego njubi tym razem jesteś nim ty. Serdeczne gratulacje. Uśmiechną się

CZYTASZ
Sisters in the Maze|| The Maze Runner
Fiksi PenggemarBudzę się w niewielkim pokoju. Nie wiem gdzie jestem. W głowie mam pustkę... Wokół sami chłopcy... Nazywają to miejsce strefą..Za murami jest labirynt.. Pojawienie się mojej siostry jeszcze bardziej komplikuje sprawę... Zaczęły wracać...Wspomnienia...