Chapter 11

3.9K 183 12
                                    

Siedząc w aucie chłopak spojrzał na mnie.
- Chciałbym Cię o coś zapytać..
- Pewnie – wzruszyłam ramionami, a on spojrzał na mnie.
- Wtedy w windzie.. Mówiłaś poważnie o tym Paryżu? – spytał, a ja kiwnęłam głową.
- Oczywiście, że tak.
- Więc.. Kiedy wyjeżdżamy? – Spytał Harry, a ja zmarszczyłam brwi.
- Może w przyszłym miesiącu?
- Tak.. Zarezerwuję nam bilety.
- Okej. – Powiedziałam patrząc przed siebie tępo.
- Okej – mruknął i podążył za mną wzrokiem po chwili przekręcając kluczyki w stacyjce i wyjeżdżając spod jego domu, a ja pawdę mówiąc bardzo cieszyłam się, że mam już to za sobą. Oparłam głowę o zagłówek patrząc na drogę przed nami.
- Mia..
- hmm?? – nie odwracając
- Czy to jest możliwe, że.. Gdzieś się już spotkaliśmy? – Słysząc to pytanie zamarłam. Patrzyłam na drogę przed nami i przełykając ślinę cicho się zaśmiałam.
- Dlaczego tak uważasz?
- Kiedy z tobą rozmawiam.. Wiesz, mam wrażenie, że znam Cię już bardzo długo. Sposób w jaki się poruszasz.. Też gdzieś to już widziałem. Sposób w jaki mówisz, twój uśmiech... Mam wrażenie jakbym znał Cię bardzo długo. – Zastanowiłam się nad jego słowami przez dłuższą chwilę i odwracając twarz w jego kierunku odpowiedziałam cicho.

- Nie wiem kogo Panu przypominam Panie Styles, ale mam nadzieję, że będę w takim razie dobrym wspomnieniem z przeszłości. – uśmiechnęłam się delikatnie, a on nic więcej już nie odpowiedział.


ResentmentOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz