Kochaj mnie, nienawidź, mów o mnie co chcesz
Wszyscy chłopcy i wszystkie dziewczyny błagają aby znaleźć Mię (chcą się ze mną pieprzyć)
Kochaj mnie, nienawidź, ale czy nie widzisz tego co ja?
Wszyscy chłopcy i wszystkie dziewczyny błagają aby z...
Siedząc w domu pod ciepłym białym kocem i trzymając w dłoni kubek gorącej czekolady przeglądałam Internet myśląc nad tym, co Harry dzisiaj mi powiedział. Moje myśli zakrzątała też Caroline, która stała się kolejnym celem na mojej liście. Nie mogłam tego tak zostawić. Nie mogłam jej tego podarować. Oni wszyscy ze mnie zakpili. Boże... Czy ja kiedykolwiek pomyślałabym o tym, że stanę się tym, czym jestem teraz? Myślę, że nie. Myślę, że nawet mnie w pewnym stopniu zaczęło to przerażać. Na początku – leżałam w łóżku i płakałam. Chyba jak każda zawiedziona dziewczyna, lecz później.. To uczucie zaczęło we mnie dziwnie narastać. Zaczęło przejmować moje myśli, zaczęło przejmować kontrolę nade mną.
Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Może powinnam się zastanowić nad tym czym ja właściwie się stałam? Osobą pozbawioną uczuć? Pragnąca nieszczęścia drugiej osoby? Nie... To nie to... Może gdyby wtedy potraktował mnie jak człowiek... Nie jak bezuczuciowy potwór może wszystko potoczyłoby się inaczej. To jego wina. Powiedzcie mi, czy normalny człowiek potrafiłby dla zabawy bawić się w ten sposób uczuciami drugiej osoby? Trzeba mieć serce z kamienia, aby tak się zachować. Czyżby dopadły go w końcu wyrzuty sumienia? I dobrze. Teraz żałuję, tego co mu powiedziałam. Tego, że pokazałam w sobie trochę człowieczeństwa próbując mu pomóc. On nigdy tego nie zrobił. Nerwowo przesunęłam palcem po ekranie przeglądając stare zdjęcia i zmarszczyłam brwi czując nagły przypływ złości i żalu, lecz z zamyślenia wyrwał mnie dzwonek do drzwi. Kogo do cholery niesie o tej porze? Czy człowiek nie może mieć choć chwili spokoju? Niechętnie wstałam z kanapy i poszłam do drzwi otwierając je na oścież przechylając głowę spojrzałam znudzona i lekko poirytowana na listonosza, który trzymał w dłoni prostokątną kopertę.
- Nic nie zamawiałam – powiedziałam niemal od razu, a młody mężczyzna melodyjnie się zaśmiał.
- Spokojnie to tylko list.
- Rachunki? - westchnęłam. No tak. Nie musisz się przejmować, że ludzie o tobie zapomną. Rozliczenie zawsze przyjdzie na czas i możesz być pewna – nigdy o tobie nie zapomni.
- Nie, jeszcze nie. Dopiero za jakieś dwa/trzy tygodnie. – roześmiał się podtykając mi pod nos podkładkę na której miałam potwierdzić odbiór listu, a ja szybko podpisałam się na wyznaczonym miejscu i wzięłam od mężczyzny dużą kopertę po czym żegnając się z nim skinieniem głowy zamknęłam drzwi z powrotem na klucz.
Szybko obejrzałam ją z dwóch stron i zmarszczyłam brwi czytając na głos - Nadawca: Harry Styles O co może chodzić.. Szybko przeszłam do kuchni i biorąc nóż rozcięłam kopertę i wyciągnęłam z niej niedużą kolorową składaną karteczkę. - Zaproszenie... - Powiedziałam sama do siebie przejeżdżając opuszkiem palca po wypukłych złotych literkach i kręcąc głową zajrzałam do środka. „ Pragnę serdecznie zaprosić Panią Mię Dobrev z osobą towarzyszącą na coroczny bal integracyjny, który odbędzie się 19.11. b.r o godz. 19.30 w Sali bankietowej naszej firmy. Obowiązuje maska na twarz i elegancki stosowny do okazji strój. Mam nadzieję, że pojawi się Pani na przyjęciu. Proszę o potwierdzenie zaproszenia w sekretariacie do dnia 10.11 b.r. Serdecznie zapraszam Harry Styles"
Bal... Bal... Bal... To może być świetna okazja.
**********
Kochani ! Dzisiaj wydarzyła się straszna rzecz. Tragicznie zginęła bliska mi osoba, dlatego z góry przepraszam za jakość rozdziału, ale musiałam się od tego wszystkiego oderwać. Przede mną długa noc. A teraz apeluję do was z całego serca ! Uważajcie na przejściach dla pieszych ! Dziś rano jakiś wariat potrącił ją na końcu pasów. W całym zdarzeniu zawinił kierowca. Niestety pogotowie nie zdołało jej uratować. Nie potrzebuję współczucia. Ale błagam. Uważajcie ! Nie wiadomo, kiedy jakiś nieodpowiedzialny wariat"wyskoczy" zza zakrętu. Jeszcze raz przepraszam za jakość rozdziału, ale dzisiaj na prawdę mam dużo emocji, a zależało mi na tym, aby to dzisiaj opublikować. Bal, zbliża się bal z maskami !