Pod boisko podwiózł mnie Adam na swoim skuterze. Podziękowałam mu i szybko pobiegłam w stronę trybunów. Siedziało tu kilka dziewczyn, które kojarzyłam ze szkoły, jacyś kolesie, których nie znałam i grupka moich kolegów z klasy. Podeszłam do nich szybkim krokiem i sie przywitałam.
- Ola, chyba trochę się spóźniłaś - powiedział nie za wysoki blondyn odwracając sie w moja stronę
-Hej Miłosz, nie zauważyłam Cię. - rzuciłam w stronę mojego byłego. Chwilę mierzył mnie wzrokiem, po czym sobie odpuścił. Siadłam obok Maćka. W ciszy przypatrywaliśmy się grze chłopaków.
- Kamil nie był zadowolony, że Cie nie było... - powiedział Maciek.
- Nawet nie wiem kiedy zasnęłam... - odpowiedziałam trochę zmieszana, po czym dodałam z uśmiechem - Ale przyszłam i to się liczy.
Maciek juz nic nie odpowiedział, usłyszałam gwizdek kończący grę. Spojrzałam na tablicę, drużyna Kamila przegrała. "No to Kamil nie będzie zadowolony..." - pomyślałam i wstałam aby zejść z trybunów. Maciek, Miłosz, Mikołaj i Robert chcieli żebym zabrała sie z nimi na pizze, ale odmówiłam. Pożegnałam sie z nimi i poszłam w stronę szatni. Zatrzymałam sie pod drzewem obok szatni. Było strasznie goraco. Na szczęście stałam w cieniu. Wyciągnęłam wodę, aby się napić. Ostatnie krople wody spłynęły mi do gardła. Wyrzuciłam butelkę i czekałam dalej. Stałam tam dobre kilkanaście minut, wszyscy już wyszli, a Kamila nie było. Zadzwoniłam do niego. Odrzucił połączenie. Stwierdziłam że jeszcze chwile poczekam, może zaraz wyjdzie. W torebce usłyszałam znany mi dźwięk- przyszedł sms. Ku mojemu zdziwieniu SMS był od Maćka, a nie od Kamila. Bardziej spodziewałam się że Kamil napisze.
"Przykro mi Ola, Kamil jest z nami na pizzy i z tego co widzę to Cie olał. Nie ma humoru, wiec nie sądze żeby odebrał. Nie martw sie, przejdzie mu".
Gdy przeczytałam tego sms'a ogarnął mnie napad szału. Przecież przyszłam! Na prawdę nie chciałam zasnąć. Przecież to błahostka. O takie rzeczy afera? - miałam mętlik w głowie. Postanowiłam iść do parku, gdzie usiadłam na jednej z ławek, aby to wszystko przemyśleć. Kamil znowu czepia się o takie rzeczy. Fakt że zasnęłam... Ale to nie znaczy że ma odwalać jakieś sceny. Przez to całe zamieszanie zaczelo mi sie kręcić w glowie. Nie wiedziałam co mam robić. Nie doszłabym do domu, więc zostałam w parku. Nie wiem ile tam siedziałam. Wiem tylko ze z moich oczu strumieniem leciały słone łzy. Kapały na sukienkę, robiąc coraz to ciemniejsze plamy. W pewnym momencie przed oczami zobaczyłam rozmazaną sylwetkę. Nie mogłam zobaczyć kto to. Przez łzy nic nie widziałam. Podałam mu dłoń, a on obejmując mnie powoli prowadził alejkami. Kiedy w końcu moje oczy wyschły, odwróciłam wzrok od ziemi i spojrzałam na twarz mojego wybawiciela.
Nie wierzyłam że to on.
CZYTASZ
Nagła Zmiana Planów
Teen FictionOpowieść o Oli. Jest to dziewczyna dość niezdecydowana, ale stara się dokonywać jak najlepszych wyborów. Jej całkiem normalne życie w najbliższym czasie może się całkowicie zmienić. Czy uda jej się temu zapobiec? Przekonaj się sam.