Część Czwarta

219 43 6
                                    

Nie dowierzałam, że to on. Przetarłam oczy, aby sprawdzić czy coś mi się nie pomyliło. Ale jednak... To był Maciek. Stanełam jak wryta, nie wiedziałam co powiedzieć.
- Maciek! Co Ty tu robisz?! - ledwo wydałam z siebie jakikolwiek dźwięk. - Nie odpisywałaś na smsy, wiedziałem że to źle odebrałaś... Musiałem Cię znaleźć. - powiedział patrząc mi w oczy. Wyciągnęłam telefon aby sprawdzić co pisał.
- Pięć nowych wiadomosci - przeczytałam na głos. Trzy były od Maćka. Kolejny SMS był od Adama.
- Razem z mamą pojechali na zakupy. Będą wieczorem, a ja nie mam kluczy do domu. Świetnie. - powiedziałam zrezygnowana.
- Możemy iść do mnie.- powiedział Maciek i ruszył w stronę swojego domu. Poszłam za nim. Wyciągnełam jeszcze chusteczkę i otarłam twarz. Nie wygladałam za dobrze. Spojrzałam po raz kolejny na ekran telefonu aby zobaczyć od kogo był piąty sms. Spodziewałam się przeprosin od Kamila ale sms był od Miłosza:
"Widzę że wymieniłaś mnie na Kamila".
O nie... Kolejna kłótnia? Nie miałam zamiaru odpisywać na wiadomość, schowałam telefon do torebki i dogoniłam Maćka. W końcu doszliśmy do jego domu. Bywałam tam dość często, w końcu Maciek to mój najlepszy przyjaciel.
- Chata wolna - powiedział otwierając drzwi wejściowe. zdjełam buty i skierowałam się do pokoju Maćka. Usiadłam na łóżku, a Maciek obok mnie.
- Nie szkoda było Ci zostawić chłopaków na pizzy i mnie szukać? - zapytałam.
- No coś Ty. Oni i tak tylko o meczu rozmawiali, a ja nie gram w nogę, więc nie miałem z nimi żadnych tematów. Wstałam i w ciszy podeszłam do pianina, które stało w głębi pokoju. Chwilę zajęło mi przypomnienie sobie melodii, którą Maciek nauczył mnie grać. Odegrałam prostą melodyjkę i odwrociłam się w jego stronę mówiąc z uśmiechem
- Będzie ze mnie pianistka?
- Troche pracy i będziesz perfekcyjna - zażartował Maciek. Tak naprawdę co kilka dźwięków się myliłam, ale on przymykał na to oko.
- Zaraz wracam. Idę do łazienki - powiedziałam po czym ruszyłam w jej stronę. W łazience poprawilam makijaż i uczesałam włosy. Kiedy wyszłam Maciek czekał już na mnie z miską popcornu i kilkoma filmami do wyboru.
- To który oglądamy? -zapytał. Widząc go usmiechnelam się i powiedziałam
- Najlepiej jakaś komedię. -Wybraliśmy film i zaczęliśmy oglądać. Było naprawdę zabawnie. Dobrze się z nim bawiłam, ale gdy film dobiegł końca musiałam już zbierać się do domu. Pożegnalam Maćka i poszłam do domu. W domu rodzina przywitała mnie miłą atmosferą. Zjadłam kolację i poszłam do pokoju. Nie minęło kilka minut a dostałam smsa od Juli - koleżanki z klasy, napisała że robi imprezę za dwa dni. Pytała czy wpadnę. Lubiłam wszelkie imprezy ale nie wiedziałam czy chce żeby był tam Kamil. Nie ukrywam zdenerwował mnie dzisiaj. Przecież nie olewa się osoby na której Ci zależy... No tak ale to Kamil... Jednak chęć do tańca zwyciężyła. Odpisalam Julce, że przyjde. Poszłam się wykąpać i padłam na łóżko wyczerpana. Zasnęłam.

Nagła Zmiana PlanówOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz