26 listopada godz. 18:40
ANIA POV
Po cichu zeszłam po schodach na dół do pokoju mojej mamy i zapukałam w drzwi. Gdy usłyszałam " proszę " weszłam.
- Mamo, źle się czuję. Pójdę się położyć już. - szepnęłam smutnym, osłabionym głosikiem.
- Dobrze kochanie, jak będziesz czegoś potrzebować to wyślij mi eskę. - uśmiechnęła się pocieszająco.
- Zamknę drzwi od siebie na klucz okay? Wiesz, że czasem zdarza mi się lunatykować. - wcale nie lunatykuję. Wymyśliłam to na takie sytuacje jak ta. Kilka razy wyszłam z pokoju udając, że śpię, a tak na prawdę nie spałam tylko udawałam. Wróciłam do swojego pokoju i wybrałam ubrania. Nie miałam zbyt pomysłu na ubranie. To znaczy odłożyłam na łóżko kilka ubrań w tym czarne rurki i crop top oraz śliczną, czarną, krótką sukienkę z wycięciami. Nie wiedziałam co założyć, żeby się nie okazało, że ja będę w sukience a one w dresach. Postanowiłam zostawić to na koniec i poszłam do mojej łazienki. Zrobiłam makijaż, który składał się z korektora, pudru, mascary i pomadki ochronnej. Potem przypomniałam sobie, że powinnam umyć włosy. Zdenerwowana zmyłam makijaż, umyłam włosy, wysuszyłam je i pomalowałam się od nowa dokładnie tak samo. Po tym wszystkim była 19:30. Opuściłam łazienkę i od razu odruchowo zaczęłam sprawdzać telefon. Miałam 2 nieodebrane wiadomości od Oliwii nie licząc tych kilkunastu od Leo. Nie odpisuję mu, bo nie chcę na razie z nim rozmawiać.
Oliwia: Ja już jestem gotowa, czekam na was laski!
Oliwia: *załącznik*Ja: pięknie wyglądasz, będę o 20 :*
Czy to przesada się tak stroić na zwykły wieczór z procentami u przyjaciółki? Dla niektórych może i tak, ale my jesteśmy dziwne i już. Oliwia jest na prawdę śliczną i zgrabną dziewczyną, kilka razy miała stalkerów ( hahaha oli9423 ). Bez zastanowienia włożyłam na siebie czarną sukienkę i zdecydowałam się podkreślić usta czerwoną szminkę. Byłam już gotowa, więc włożyłam na nogi czarne skarpetki stopki i biało czarne super stary. To było bez znaczenia jakie buty mam na sobie, bo u Oliwii i tak je ściągnę. Włożyłam do torebki portfel, telefon i power bank. Zakluczyłam po cichu swój pokój i jeszcze ciszej opuściłam dom. Pobiegłam na koniec ulicy, żeby mama nie zauważyła mnie przez okno. Czy jest mi zimno? Trochę, ale do Oliwii jest blisko. Po drodze weszłam do jakiegoś sklepu i kupiłam chipsy i inne rzeczy którymi będziemy się opychać. Z super stylową reklamówką poszłam do swojej przyjaciółki. Po 10 minutach byłam pod drzwiami jej domu. Zapukałam a po chwili otworzyła mi ona. Przywitałyśmy się a ja zdjęłam kurtkę i buty.
- No, no Anka niezła kiecka. - pochwaliła. Uśmiechnęłam się zalotnie i poszłyśmy do salonu. Dom był pusty a na stole stały szklanki, piwo i wódka. Na kanapę rzuciłam chipsy i zaczęłyśmy wybierać piosenki. Na Playliście znalazły się piosenki takie jak: That Girl, Beautiful, Lean On, How deep is your love itd. Po chwili usłyszałam dzwonek do drzwi, więc poszłyśmy otworzyć Zuzie. Dziewczyna nie miała na sobie sukienki tak jak my, ale shorty i koszulkę. Zaczęłyśmy zabawę!
Wzięłyśmy dużego łyka piwa i poszłyśmy tańczyć, a raczej się wygłupiać i śpiewać.
CZYTASZ
Helper | BAM
FanfictionAnia Rosati Bambino, która w życiu nie ma lekko. Leondre Devries, który był prześladowany, ale pomógł mu Charlie Lenehan, teraz są znani na całym świecie. Czy Ani też ktoś pomoże? FANFICTION O BARS AND MELODY DONT COPY